|
Glen Garioch |
|
Wiek whisky: | | 13 y.o. | Moc: | | 57 % |
Typ whisky: | | Single Malt |
Ranking: | | |
Rocznik: | | 1975 |
W bazie od: | | 2015-05-12 |
Dystrybutor: | | Samaroli |
Na forum: | | |
Seria: | | bez serii |
|
| |
|
|
|
| wiktor | Aromat/barwa:
do "otwarcia się" potrzebuje pewnej chwili w kieliszku, lecz później... niedojrzałe śliwki renklody wędzące się w najprawdziwszym dymie brzozowym, igliwie świerkowie, szynki szwardzwaldzkie, pomarańcze w likierze, malinowe pomidory (!), mentol, oset, mnóstwo ozonu, wiatr od burzliwego Bałtyku szumi w nadbrzeżnej kosodrzewinie... cały czas powracają nęcące akcenty wędzarnicze (węgorze?), placki z owocami (śliwki nadal wiodą tutaj prym), herbaty gruzińskie, irańskie... a po kolejnych 10 minutach - ananas z puszki, wędzone mango, super dojrzały agrest, malinowe konfitury oraz papaje! wyborny i zarazem nieoczywisty profil, coś pięknego... i unikalnego, noszącego w sobie pierwiastek starych, tropikalnych Bowmore...
Smak/finish:
potężny, deserowo-korzenno-węglowy, z silnym kontrapunktem suszonych traw, ziemistość, a nawet przyprawowa gorycz, profil smakowy okazuje się równie - może nawet bardziej? - nieoczywisty jak aromat... początkowa wanilia i owoce kandyzowane szybko giną przytłoczone ewidentnym uderzeniem warstwy dymnej, nieco drogeryjnej, lekko nawet "szpitalnej" - ho ho ho, cóż tu się nie dzieje!... ewidentne, potężniejące i frapujące następstwo smaków, po przaśnej smolarni i medykamentach w ligninie mamy w kolejności wędzonego grejpfruta, na języku posmaki organiczne, limfatyczno-springbankowe, czy to sól daje znać o sobie?... świeżo zagniecone ciasta na sękacze, akcenty piwne i słodowe, biały pieprz, kwas chlebowy - w niezwykle długim, dymnym i stopniowo coraz słodszym (!) finiszu profil wyraźniej zmierza w tym właśnie kierunku... zdradza momentami swój młody przecież wiek, ale z jaką klasą to czyni - co za whisky! kopalnie Króla Salomona...
Uwagi:
...stopniowo i cierpliwie odsłaniają nam swoje bogactwa - niby żaden z elementów nie jest sam w sobie porywający czy spektakularny, lecz ich nagromadzenie i perfekcyjne "ułożenie" w tej palecie sprawiają, że mamy do czynienia z whisky niewątpliwie wyjątkową, o nieprawdopodobnej złożoności i klasie - zwłaszcza w odniesieniu do sztampowych (nie tylko współczesnych) bottlingów, zdominowanych przez dość powtarzalne nuty pochodzące z beczek po ciemnej sherry... "taki malt jest siła, dzielność - taki malt jest nieśmiertelność"
Ocena: | | | |