| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 27.04.2024 14:39 |
| Kavalan Peaty Cask for WLW 2015 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: ejże, ejże... sernik z polewą goździkową, dzika róża, akcenty starych szkockich whisky z beczek po bourbonie (Longmorn, Strathisla, Glenburgie?...), bergamotka, lody pistacjowe, dymowość bardzo nikła, w zasadzie trudno wyczuwalna, profil natomiast okazuje się doskonale zborny, niemal uwodzący, choć zarazem niezbyt urozmaicony - z wodą wzmaga się ziołowość, przejrzewają polne kwiaty, pachną letnie liście... Smak/finish: tak, jak aromat mógł zwodzić i zaprawdę mylić co do pochodzenia (oraz wieku) tej whisky, tak smak z punktu rozwiewa wszelkie wątpliwości: młoda, krzepka, nieutemperowana, jednocześnie dość dziwaczna, bo i paląca niczym okowita, bo i słodkawa posmakami zbożowymi, a przydymiona owszem, choć nadal raczej symbolicznie... odczucie jest jednak dalekie od prawdziwej przyjemności - mam wrażenie, że z każdym kolejnym łykiem smak objawia się coraz bardziej prostacko, zniechęcająco, niczym typowy, góralski samogon... w długim finiszu główną oś ponownie wyznaczają akcenty zbóż, namokniętego prosa, pszenicy, owsa, jakieś słomianki, a całość objawia wyraźną nutę młodego destylatu - po dolaniu wody ujawnia się wyraźniejsza warstwa dymna, posmaki niedojrzałych jabłek, wychodzi też nieprzyjemne, cierpkawe drewno oraz pastewna, wytrawna warzywność Uwagi: ocenę podnoszę o punkt wyłącznie za zaskakująco udany, wielce niezwykły jak na tę "produkcję" aromat - smak zaś nie tyle rozczarowuje, co po prostu pozostaje na poziomie oczekiwanym, zarówno wobec pochodzenia, co młodego wieku tej whisky Ocena:   |
| R E K L A M A |