|
Ardbeg |
|
Wiek whisky: | | 11 y.o. | Moc: | | 46 % |
Typ whisky: | | Single Malt |
Ranking: | | |
Rocznik: | | 1991 |
W bazie od: | | 2016-01-26 |
Dystrybutor: | | Murray McDavid |
Na forum: | | |
Seria: | | bez serii |
|
| |
|
|
|
| wiktor | Aromat/barwa:
torf kwaśny i bardzo "po oldschoolowemu" Ardbegowy... mnóstwo lekarstw, beczka jodyny, haust potężnie słonej, morskiej wody - atakują bandaże, marynowane cytrusy w dymie, ocet winny, świeżo zrywane liście szczawiu, paprocie, anginowiec, kawa zbożowa, sadza... nieco karmelu w podkładzie raczej nie pomaga temu profilowi - tym niemniej, intensywność i pełnia aromatu godna podziwu przy obniżonej mocy!
Smak/finish:
niezbyt torfowy, za to bardzo morski profil - oleisty i w pełni przyswajany, a jednocześnie pełny smak, wytrawnie kawowy, żwirowy i po "kilchomanowemu" (sic!) oborniczy... miło przypomnieć sobie, skąd Kilchoman ewidentnie czerpał inspirację ;) muszle, gorzkawość popiołu, oset, akcenty smoliste, asfaltowe, nieśmiało przebija również lasonil, haa... cały zestaw kojarzy mi się z dawną, oficjalną edycją 10-letnią - i to kojarzy nader dobrze! są i pewne echa Caol Ili z doskonałego rocznika 1984, a także kłączowych, łagodnych Springbanków... finisz bardzo długi, zarazem spokojny, ale i stanowczy, przetwarzający po kolei wszystkie motywy, od oceanicznych i solankowych, poprzez medyczne, do tych najbardziej organicznych, torfowych...
Uwagi:
"cały sęk w tym, żeby obniżając moc uzyskiwać podobne efekty" - nieczęsto trafia się whisky w 46%, przy której rozważam postawienie 6 punktów!
Ocena: | | | |