| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 26.04.2024 Sobota 12:07 |
| Ardbeg | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: woń medyczna i słodka, ale bez oceanicznej dominanty... torfowa łagodność ze swoistym dodatkiem ciast drożdżowych, w pokładzie Goldwasser, popiół papierosowy nurzany w wystudzonym kompocie z suszu, tudzież wysuszony nawóz wołu wymieszany z błotem, sprasowana trzcina, murzyńska chata... afrykańska, pierwotna Ardbeg! Smak/finish: smak z kolei goryczkowo-dymny, mniej oczywisty i również mniej słodkawy od zapachu - są akcenty beczkowe, gryczane, smoliste (całe mnóstwo!) i popiołowo-papierosowe, jest żużel, na bokch języka minimalne nuty skajowe, gumowe... cały czas odczuwalna wyraźna goryczka, po pewnym czasie także sól morska - finisz nadal stosunkowo prosty, chyba krótszy niż spodziewany (choć nadal długi na skali bezwzględnej), z przebijającą przez fenole dębiną, w gardzieli utrzymujący się najdłużej... Uwagi: o końcowej ocenie zdecydował w ostatecznym rozrachunku finisz: dość nijaki, raczej rozczarowujący, jednorodny - whisky niby z charakterem, ale brakuje jej czegoś naprawdę przykuwającego uwagę Ocena:   |
| R E K L A M A |