| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 16.04.2024 Środa 07:49 |
| Ardbeg | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: czysta i klarowna strona Ardbega, nieco nawet ascetyczna, przyjemnie wytrawna i morska - sole trzeźwiące i eukaliptus, początkowo bez zbędnych deserowych uładzeń, jednak później pojawiają się słodsze wtręty ciastowe, glukozowe... cegły, kruszywo, biały pieprz, talk, cukier-puder - nie jestem pewien czy ta ewolucja jest korzystna, choć dość znamienna dla destylarni, zwłaszcza rozpatrywana na przestrzeni ostatnich dwóch dekad... Smak/finish: pieprzność w pierwszym momencie, za nią torfowość dość rozhukana, mydliny i poniemieckie mury, ucierane na miał morskie głazy, bazaltowe akcenty (quasi-taliskerowe), kardamon, oset, wkraczają gruszki w occie, oliwa... klimaty bardzo udane, niestety jednak zbyt krótkotrwałe, aby można było się nimi w pełni nacieszyć... mimo wszystko jest to Ardbeg zdecydowanie poprawna, bez współczesnych naleciałości w żadnym wymiarze - finisz z cicha wygasający po stronie dymowo-goryczkowej, pozostawiający na wargach sól oraz posmaki pieprzowe Uwagi: profil whisky z epoki odchodzącej nieubłaganie do historii... Ocena:   |
| R E K L A M A |