|
Ardbeg |
|
Wiek whisky: | | 24 y.o. | Moc: | | 51.2 % |
Typ whisky: | | Single Malt |
Ranking: | | |
Rocznik: | | 1974 |
W bazie od: | | 2016-01-26 |
Dystrybutor: | | Signatory |
Na forum: | | |
Seria: | | Vintage |
|
| |
|
|
|
| wiktor | Aromat/barwa:
pyszny koktajl owocowy na subtelnie torfowej podbudowie - porównując z młodszymi wypustami ma się wrażenie, że to nie Ardbeg, a stara, tropikalna... Bunnahabhain! szyszki, paprocie, nieco ozonu, cukier-puder, niewielkie dysonanse mączne, błąka się tu także nikła woń farby emulsyjnej...
Smak/finish:
początek spokojny, zwodniczy, a potem... ho ho! świetnie zbalansowana whisky, lawirująca pomiędzy archetypicznym dymem, popiołem, zmurszałymi cegłami i sadzą, a sokiem z owoców tropikalnych (marakuja, mango, papaja), nieco podwędzanych - początkowo dominuje pierwsza warstwa, by po kilku chwilach ustąpić miejsca drugiej, te zmagania trwają później właściwie przez cały czas, a intensywność stopniowo wzrasta... to przebijają wyraźnie akcenty wannowo-gąbkowe, to sałatka owocowa, to znowu mineralność morskich głazów, omywanych przez jesienny przybój... nie wiadomo właściwie, kiedy smak przechodzi w długi finisz, w którym nie ma już może takiej zmienności jak np. w starych Bowmorach, ale zdecydowanie pozwala on na bardzo satysfakcjonującą - i długą - kontemplację wszystkich niuansów smakowych
Uwagi:
nie mamy do czynienia z whisky spektakularną, lecz w zgodzie z dawną doktryną Ardbega "mniej znaczy więcej" swoje walory odsłaniającą nam stopniowo, pozwalającą kolejnym warstwom na następstwo w czasie, a nam na nacieszenie się każdą z nich - nic tu nie dzieje się "na hura", wszystko jest właściwie poukładane, a proporcje składników smakowych dobrane w sposób nienaganny!
Ocena: | | | |