|
Glen Grant |
|
Wiek whisky: | | rocznikowa | Moc: | | 52.6 % |
Typ whisky: | | Single Malt |
Ranking: | | |
Rocznik: | | 1964 |
W bazie od: | | 2017-04-28 |
Dystrybutor: | | Cadenhead's |
Na forum: | | |
Seria: | | Millenium Bottling |
|
| |
|
|
|
| wiktor | Aromat/barwa:
czarne, miękkie, super dojrzałe maliny i jeżyny, pierniki toruńskie w czekoladzie, aromat wspaniale słodki, ciężki, ciemna sherry w jednej ze swoich najbardziej spektakularnych odsłon... ciemny karaibski rum, wyprawiona skóra, Edelkirsch, tytonie, róże, marcepany, konfitura ze śliwek, creme brulee, serniki wiedeńskie, rodzynki, skórka pomarańczowa, goździki, posypka kakaowa, barek w starym, dębowym kredensie, lody Cassate, dropsy czereśniowe, suszone figi i diabli wiedzą, co jeszcze! niezapomniana, wielowarstwowa, przegenialna, urzekająca kompozycja (pamiętacie magiczne Glenfarclasy z rocznika 1971?... no to wiecie wszystko)
Smak/finish:
tak samo silnie sherrowy, jak aromat: początkowo piernik w czekoladzie z mentolem (!), tytoń i cappuccino... coś niezwykłego, whisky nie zdradza najmniejszych oznak zmęczenia drewnem, ani żadnych posmaków węglowych, spalonych, ekstremalnych - absolutny top! na języku zaznacza się owocowość, minimalnie kwaskowa, a na podniebieniu gorzka czekolada, co za szczególny dualizm... towarzyszą mu, raczej niezwykłe tutaj, posmaki anyżkowe, pomarańczowe i wrzosowe - z kolei finisz zaczyna się zaprawą do peklowania mięs, jałowcem, apteką i likierem mandarynkowym, nadto odzywają się posmaki popielne, kakao, czernina, apteczne dekokty, paprocie, jest coraz bardziej wytrawnie (w sposób cywilizowany, niezmiennie przyjemny), ale też znacznie prościej, niż w pierwszym smaku... whisky z beczki po ciemnej sherry niemalże wzorcowa
Uwagi:
chwilami myślałem o nawet wyższej ocenie, i gdyby nie mniej udany finisz, byłby to pewnie bottling do "Top 10"
Ocena: | | | |