|
Ballechin The Flemish Tour 2016 |
|
Wiek whisky: | | 12 y.o. | Moc: | | 53.7 % |
Typ whisky: | | Single Malt |
Ranking: | |           |
Rocznik: | | 2004 |
W bazie od: | | 2017-04-28 |
Dystrybutor: | | o.b. |
Na forum: | | |
Seria: | | bez serii |
|
| |
 |
|
|
| wiktor | Aromat/barwa:
grzyby, humus, melasa, drożdże, olej ze smażenia, młodociana torfowość i dopiero w dalszej kolejności bardziej cywilizowane akcenty: smażone powidła śliwkowe, bloki czekoladopodobne, ciemny rum, Kahlua, rodzynki... czas spędzony w kieliszku zdecydowanie służy tej whisky, ulepkowa ciężkość stopniowo zanika, z wolna ustępując miejsca nieco mocniej eterycznym akcentom pieprzowym, mentolowym, wiśniowym
Smak/finish:
no, no, tu jest znacznie, ale to znacznie dojrzalej, niż w aromacie! tłusta słodycz sherry w zgodnym mariażu z nadal młodą, ale już w pełni wykształconą, kopytną, akceptowalną torfowością - to połączenie przypomina co lepsze Kilchomany z beczek po ciemnej sherry, a że sama whisky jest starsza, to i owe odmienne przecież wektory, zazębiają się jeszcze sprawniej! tło stanowią natomiast wędzone owcze sery i suszone śliwki, bele wełny mineralnej, posmaki kawy z mlekiem, liczne "wyeksploatowane" gąbki, apetyczne mydliny (w końcu pochodzenie z Edradour zobowiązuje), skaja... finisz rozpoczyna się ogniskiem w gardle, tym kojącym, miłym ciepłem dogasającego paleniska, zmierza poprzez posmaki drożdżowe, topiony brązowy cukier, konfiturę wiśniową, aż po solone ziemne orzeszki oraz wędzone szynki - wszystko jednak uładzone, kompensowane owocową, galaretkową słodyczą...
Uwagi:
w swoim typie ta whisky zasługuje na bezwzględne wyróżnienie - dowodzi, że po mocne torfowe kllimaty w zgrabnym połączeniu z (bardzo) ciemną sherry, wcale nie musimy dziś udawać się na Islay!
Ocena:          | | | |