| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 16.01.2025 Piątek 17:16 |
| Highland Park | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: początkowo kiełkujące ziarno i woń pracującej gorzelni, ultra wytrawność, cement, farby elewacyjne, liczne ukłucia cytryny z solą, tequila (a jakże!), agawa, sok z kaktusa, tatarak, kwas drzewny - ogólnie całkiem sporo tutaj nut młodych, lotnych, spirytusowych... za nic nie przypomina w tym elemencie whisky pełnoletniej - zupełny brak progresji w aromacie, wpływ beczki znikomy, strach się bać, co wydarzy się w smaku... Smak/finish: na całe szczęście beczka zdążyła odcisnąć swe piętno: poza sążnistym dymem (mnóstwo!) i pikantną żywicą mamy pszenne pieczywo (chałki), metaliczno-słodkawe waniliny, glukozę i wosk ze skóry jabłek... niestety, wyczuwalna jest również celuloza, worki papierowe, szampon, nawet folia spożywcza (!), co mocno psuje niezły, początkowy efekt - finisz zrazu chemiczny, klejowy, raczej nieprzyjemny, potem trochę lepszy, samogonowo-korzenny, krótki Uwagi: whisky przekrojowo akceptowalna, niestety smak jest najsłabszym składnikiem całości Ocena:   |
| R E K L A M A |