| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 25.04.2024 Piątek 03:29 |
| Ben Nevis for Whiskeria Toilasor | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: ordynarny "przech...j" prosto z Podręcznika Młodego Nevisowca! król refluksów i szambiarek, władca drogerii i czekoladziarni, pogromca pleśni i kompostów, Conan Niszczyciel dobrego smaku! jeńców nie bierze... on ich topi w rozpuszczalniku! Smak/finish: zaczyna się od wspaniałej, mlecznej czekolady, klasyki boków czekoladopodobnych "z murzynkiem", soczysty dymek szparko uchodzi przez nos, następnie mamy rozmaite kłącza nurzane w miodzie, wraz z żen-szeniem i cappuccino... a oto i pyszny, dobrze przechodzony płyn hamulcowy! silne wpływy siarki i bagniska, tanie ruskie "szampany", malinowe dropsy, doznania ordynarne i urzekające jednocześnie... doskonała koherentność i zacna intensywność od samego początku, a ciągle dokłada i dokłada do pieca!... w potężnym i długaśnym finiszu spleśniała beczka po sherry, ponownie blok czekoladopodobny, i chałwa, i włoszczyzna... Uwagi: "zgaga pomaga" - niemniej zdecydowanie nie jest to whisky dla Niepokalanych Dziewic Z Dobrego Domu Ocena:   |
| R E K L A M A |