| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 20.04.2024 07:25 |
| Bunnahabhain | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: świetny, ponadczasowo wybitny ;) mariaż woni tropikalnych (marakuje i bataty) ze spokojnym, szerokim morzem... towarzyszą mu kolejne, żółte owoce (mirabelka, morela, gruszka), niezmiernie dystyngowana słoność, wrzosy, oset, suchy piasek... wosk pszczeli, coraz więcej delikatnych nutek kwiatowych, wiosna w ogrodzie, ale i fundamenty dębowo-wytrawne, ciasto naleśnikowe, wanilia... Smak/finish: oto bezkresne morze i domowy, jeszcze gorący drożdżowy placek z jabłkami, z cynamonem, goździkami i suszoną skórką pomarańczy... lotos, zero drewna, praktycznie zero alkoholu na języku, klasyka eleganckiego, bunnowego, słodkawego dymku, suszone pestki dyni, gofry z bitą śmietaną - smak zdecydowanie w typie najlepszych wypustów z tego rocznika, bliski doskonałości, perfekcyjnie ułożony, zgrany - jedyny, minimalny niedobór zdradza na płaszczyźnie intensywności, kilka % więcej i mielibyśmy whisky-ideał (to nie żart!)... finisz niezmiernie przyjemny, długi, z powracającymi owocami z aromatu, nostalgiczny, woskowy - te gruszki, te kompotowe śliwki renklody, te jakże delikatne przyprawy! oddech oceanu, dym snujący się leniwie, okalający nas, kołyszący, zniewalający... Uwagi: "to nie jest kolejna whisky dla idiotów" Ocena:   |
| R E K L A M A |