|
Glenrothes for Whiskyklubben Slainte |
|
Wiek whisky: | | 20 y.o. | Moc: | | 53.6 % |
Typ whisky: | | Single Malt |
Ranking: | |           |
Rocznik: | | 1997 |
W bazie od: | | 2018-10-31 |
Dystrybutor: | | Sansibar |
Na forum: | | |
Seria: | | bez serii |
|
| |
 |
|
|
| wiktor | Aromat/barwa:
mortadela, pieczona na ognisku kiełbasa, mnóstwo wytrawnej, skórzanej sherry, węgla, korka, koksu, siarki, grzybni, lukrecji, asfaltu... whisky urokliwie ordynarna, bezkompromisowa, zmienna: raz deszcz na pogorzelisku, zardzewiałe wiadro, mortlachowe zaprawy do mięs, raz rodzynki, nugat, makadamia... hmm, czy to aby faktycznie nie Mortlach? ;) w tle nieco słodowości, więcej melasy, prażonego słonecznika, suszonej szynki i liści palmowych
Smak/finish:
mocna, bardzo ciemna, apetyczna sherry! co jednak istotne, wyraźny i głęboki smak wcale nie jest tak jednostronnie wytrawny, jak wskazywałby aromat, ani w żadnym razie ściągający, czy "przesiarczony" - strona mroczna i cierpkawa (kawa po turecku) jest doskonale kompensowana plackiem z powidłami, mnóstwem bakalii, sodą (!), nadto musli, kakao z mlekiem, torcik Wedla, tymianek, liść laurowy... wraz z upływem czasu zaznacza się przewaga skóry, ciemnego rumu, czekoladek Mozarta i mocnej wiśniówki - finisz cierpliwy, również mocny, dość długi, coraz słodszy, nawet cukierniczy... ale raczej nie rozwojowy, czereśnie, odrobina sadzy, kardamon
Uwagi:
warto dać tej whisky czas w kieliszku, by z początkowego "chamstwa" i pozornego niepoukładania wkroczyła na najprzedniejsze salony dobrego, sherrowego stylu!
Ocena:          | | | |