| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 26.04.2024 Sobota 16:50 |
| Glenugie | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: kotowo-dżemowy, przy tym szczypiący, sok winogronowy robiony na parze, trochę kleju roślinnego i mokrego kartonu (minimalnie acz wyczuwalnie), nalewka owocowa (jednak nie wiadomo, z czego) Smak/finish: mooocny! palący atak na kubki smakowe, w gardle ognisko, dość to przyjemne ale woda okazuje się nieodzowna... po jej dodaniu w zapachu bez rewolucji, trochę trawiastej świeżości i właśnie dowiezionego lakierowanego kartonu, w samym smaku rewolucja na miarę "ostatniego tramwaju" - podobno był ale nikt go nie widział ;-) śladowo sherry, gorzka herbata z cytryną, pomarańcza oraz melon (skórki), bagnisko... Uwagi: mimo najlepszych chęci jednak przeciętność górą... Ocena:   |
| R E K L A M A |