| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 20.04.2024 16:36 |
| Port Ellen Provenance | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: pralnia wraz z suszarnią w piwnicy, aromaty dymu i sherry świetnie zgrane, słodki twaróg, brzoskwiniowy syrop na chore gardło... i znowu ser, tym razem żółty, starty na drobno, lekko już zwietrzały Smak/finish: przedział klasy 2 w pociągu dalekobieżnym, wędzony ser, sherry wyłazi i przez moment gryzie się z całością, zupa mleczna, na szczęście po chwili owa napastliwa sherry jest odczuwalna już tylko na bokach języka; w finiszu dominuje mdła słodycz, jakby z pomidorów, kalarepy... dym! Uwagi: nie powiem, aby zachwyciła mnie ta kombinacja w jakiś szczególny sposób... Ocena:   |
| Komentarze: | |
| slick | Port Ellen 1982 Provenance to klasa sama dla siebie. Dzikość Islay i łagodna słodycz sherry uzupełniły się w sposób elegancki, tworząc idealnie dobrany związek. Krągła i dostała. Konsystencja oleista. Początek słodki, wiśnie w likierze, rodzynki zalane rumem, ciasto z rodzynkami... Wszystko to stopniowo przechodzi w torf, dym i trochę jodu. Finisz długi, wygasa bez pośpiechu, aż do następnego dnia. Idealna na jesienno-zimowe wieczory. Spoglądając na notkę Wiktora mam wrażenie, że pisaliśmy o całkiem innych whisky. Pełne dziewięć gwiazdek. Ocena: |
| R E K L A M A |