wiktor | Aromat/barwa:
ho-ho-ho! niesamowity (!) aromat i to w tak młodym wieku! przejrzałe owoce tropikalne (mango, banany, melony), prawdziwy Orient Express: wanilia, rodzynki, śliwki (gotowane), tytoń (!), suszona skórka pomarańczowa, sernik, lody włoskie, biała czekolada... aromat iście nieziemski, nie wiem czy aby nie lider wśród 12-letnich (zaledwie!) whisky, czegoż tutaj nie ma ze słodkości?...
Smak/finish:
śliwkowo-arbuzowa whisky? jest także doza dymu, papryki, kolejne słodkie owoce: brzoskwinia i gruszka - a wszystko to na solidnym waniliowym podkładzie... buzują ognie, trzaskają polana, przewijają się "zimowe" korzenie prosto z godnego grzańca... na moment pojawia się wytrawność - a wkrótce po niej finisz: słodki, długi, kompotowy...
Uwagi:
czy to 30-35 letni doskonały Glen Grant z beczki po sherry?... nie! to 12-letnia Benriach - nie do wiary, gdyby oceniać sam aromat byłoby wyżej, sporo wyżej...
Ocena: |