wiktor | Aromat/barwa:
brzoskwinie, morele, orzechy laskowe i niedojrzałe włoskie, drożdżówka z budyniem, jako dopełnienie sherry (świetnie), likier pomarańczowy, strumienie Alaski zimą... z biegiem czasu odkrywa coraz więcej elementów wytrawnych, skórzanych - owoce w odwrocie, dym palonego drewna, stare łodzie, korek, imbir
Smak/finish:
słodkawo-dębowy, za chwilę kiepska sherry, korzenie (wytrawne), dająca się zauważyć zmienność nie jest ciekawa... gorzkawe orzechy, syrop - wszystko to alarmująco płaskie, choć czego wymagać od 11-letniej whisky? finisz krótki, z suszonymi pestkami dyni i kalarepą
Uwagi:
polecam bardzo umiarkowanie - warto zwrócić uwagę na rozbudowany aromat
Ocena: |