| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 26.04.2024 Sobota 15:53 |
| Glencadam | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: niedojrzałe białe porzeczki, kwaśny agrest, cytroneta, pokrzywa, kwasy bateryjne, drzewne i łodygowe... dość wytrawnie, momentami ostrawo, permanentnie kwaskowo, próżno szukać tutaj klasyki glencadamowego kwiecia - może poza sygnalizacyjnymi nutami słoneczników? po dłuższym czasie gruszki, wata cukrowa na patyku, pięknie jest: tony wanilii i goździków, co Spey to Spey... pod spodem czają się pokłady rozpuszczalnikowo-acetonowe! Smak/finish: bourbonowość nieokrzesana! konglomerat słodyczy i dębiny, herbaty z cytryną i Merunki, która po chwili przeistacza się w całkiem niezłą śliwowicę... na bokach języka narasta ziołowa wytrawność, akcenty lekarstw i wytrawnych syropów - w finiszu zauważalny regres formy, bo i długość nieszczególna, i moc (łagodność tląca się delikatną słodyczą na języku), i na pierwszy plan w palecie stopniowo wysuwa się mniej ciekawe drewno, a wraz z nim żeliwo oraz słabe posmaki owocowe (kompot gruszkowy), przejrzałe śliwki renklody oraz sernik (?) Uwagi: kilka lepszych momentów w smaku równoważy kilka słabszych w finiszu, podsumowując: zasłużona "piątka" - punkt w górę za niezwykłą spójność Ocena:   |
| R E K L A M A |