| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 26.04.2024 Sobota 09:37 |
| Clynelish | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: banany i brzoskwinie z puszki, gruszki w occie, miód lipowy, forsycja, farby olejne, mleczna czekolada, polewa waniliowa na serniku, gałka muszkatołowa, dalibóg aby każda Clynelish tak czarowała aromatem!... rześki wiatr od morza, wata cukrowa, bezkresne wrzosowiska Smak/finish: lekki, świeży - najpierw dziarski dymek w nosie, potem jabłka (zielone papierówki) i azjatyckie przyprawy na podniebieniu, potem ładnie akompaniują wyciśnięte cytryny, jarzębiak, ogórki gruntowe, na nieszczęście później wpada z wizytą wielce niepożądany (acz wyraźny) efekt turbodziury - kończący się dopiero spokojnym, nieco korzennym finiszem, który niczym w kalejdoskopie powiela, niespiesznie i z mniejszą intensywnością, poszczególne składowe smaku... przez umiarkowanie długi czas Uwagi: nie jest to zdecydowanie najbardziej wybitna Clynelish z którą się zetknąłem, ale z pewnością warta spróbowania - aromat po prostu pierwsza klasa! Ocena:   |
| R E K L A M A |