| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 20.04.2024 13:44 |
| Macallan Speymalt | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: dominuje ta lepsza, deserowa sherromacallanowość, pierniki, ciasta "murzynki", rodzynki, cygara, drewno tekowe, kakao, kwaskowatość rodem z nieco podsuszonych skórek cytrynowych - boleśnie uderza myśl, jak wielką zbrodnią było rozcieńczenie tej whisky do obecnej postaci... Smak/finish: zaledwie dalekie echa tego, czym mogła być ta whisky! nadmiar wody powoduje, że akcenty cierpko-drewniane wyłażą na wierzch niczym mole ze starego kożucha, gdzieś pod spodem tlą się jeszcze atuty w postaci posmaków czekoladowych, pistacjowych - słodycz sherry, cappucino, bakalie, znowu likier kawowy, jakże usilnie ta whisky próbuje się bronić przed degradacją... beczka musiała być zaiste najprzedniejszej marki, skoro nadal czuć że pijemy właśnie Macallan - i to dobrą Macallan! finisz cierpliwy, zadumany, nadal wytrwały, ofiary nie żądający... Uwagi: za tego typu zbrodnie, jak obniżenie mocy tej whisky do 40%, powinno się karać wielogodzinnymi kąpielami w beczce młodej, wielce wyrafinowanej Bruichladdich - idę o zakład, że wersja cask strength zasłużyłaby na o co najmniej trzy punkty więcej (!) Ocena:   |
| R E K L A M A |