| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 20.04.2025 Poniedziałek 09:50 |
| Royal Brackla | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: drewno, słoma i delikatna cytryna - zadziwiająco mało wyrazisty zapach... po dolaniu wody jednak pojawiają się i mokre bursztyny, i słód, i karambola, i liście bananowca... aromat to całkiem przaśny, w zasadzie jednorodny Smak/finish: pomimo (niezbędnego!) rozcieńczenia przepotężna, żeliwno-węglowa, buchająca płomieniem machina przetacza się przez nas, niczego nie oszczędzając! bodaj jedna z najintensywniejszych smakowo whisky z jakimi miałem do czynienia, ogromnie dymna (nie-wędzona, nie-medyczna, nie-rybacka itd.), dymowością przypominającą w charakterze czysto torfowe wersje Highland Park, a może wręcz bazaltową Talisker?... w tle natomiast skrywa się apetyczna słodycz herbatników, pestki dyni suszące się nad żarem na palenisku - smak bardzo ukierunkowany, bardzo "kompaktowy", może nawet trochę za bardzo? Uwagi: najmocniej torfowa whisky z Highlands (poza Brorą) jaką pamiętam - warto spróbować jako szczególną ciekawostkę, whisky takich dziś jak na lekarstwo, oryginalnych a zarazem, po prostu, najzwyczajniej... smacznych! Ocena:   |
| R E K L A M A |