UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. 26.04.2024 Sobota 14:45
 
    Tobermory Green Label
 
Wiek whisky:32 y.o.Moc:50.1 %
Typ whisky:Single Malt Ranking:
Rocznik:1972 W bazie od:2011-11-25
Dystrybutor: o.b. Na forum:
Seria: bez serii
 
 
     
 
 
 
wiktorAromat/barwa:

czarna polewka z pieprzem, moc i zarazem delikatność, gotowane borówki, dym - jak to Tobermory potrafi, niuanse smoły, jeżyn, lekko zbutwiałych liści, mięty, przypalonego mięsa – i sherry, oczywiście sherry, głęboka, dostojna, a jednocześnie potężna, w starym, najlepszym stylu! (kłaniamy się głęboko w kierunku niegdysiejszych wypustów The Macallan), prawdę powiedziawszy – whisky z beczki po sherry lepiej pachnieć nie może, może pachnieć inaczej…

Smak/finish:

dominantą jest oczywiście sherry, wytrawna wiśniówka, torf, morze, owoce leśne (jeżyny!), słone migdały, głóg, po chwili ze świetnego balansu przechyla się mocniej w kierunku wytrawności, jeżyny przejrzewają i zaczynają dominować wraz z wędzonymi w wiśniowym dymie rybami, akcenty bazaltowe, żeliwno-taliskerowe… opalane w ognisku smolne szczapy, niecodzienne akcenty żywiczne (mikstury klasztorne), zioła wszelkiego, a zawsze ciekawego, autoramentu… mocny, wyraźny, sherrowo-owocowy finisz, łączący akcenty kompotu z suszu (wędzona śliwka) oraz morskiej soli – dlaczego pomyślałem o starej, dobrej Lagavulin 16yo?

Uwagi:

whisky, która już zdążyła przejść do historii – trudno się oprzeć wrażeniu, że była być może ostatnią z wielkich…

Ocena:
 
 
      Komentarze:
 
 
pawloffZapach: hipnotyzujący... powidła, kompoty, skóra, zapach używanej dobrze opalonej fajki z wrzośca, daktyle, makowiec, masło, stare dębowe meble, późnojesienne jabłka, dym odrobina kompostowych klimatów, liście szałwii, tony suszonych owoców, ziemistość, liście czarnej porzeczki, zapach szklarni w której hoduje się pomidory, mocno posłodzona czarna herbata.

Smak: to lubię! Tu dopiero mamy „mięcho”! Są tu: suszone owoce, czarna porzeczka, figi, rum, orientalne klimaty, oczywiście sędziwe dębowe drewno, ale w tle wyraźnie podkreślające smak całej kompozycji, nie dominujące! Dalej suszone banany, odrobina siarki, wiśnie w kompocie, pieprz, sól, subtelny torf i dym na dalszym planie, dym rodem z tytoniu fajkowego, niezwykle aromatyczny, piernik, zioła siano, niezwykle złożona rzecz!

Finisz: słodycz owoców uzupełniony przez wytrawność dębowych akcentów. Finisz wieczny, niezwykle przyjemny, niech trwa...

Oczekiwania po serii z czarną naklejką były wysokie... i zielona etykieta nie zawiodła. Prawdziwe himalaje w dziedzinie dark sherry.

Ocena:

 
R E K L A M A