To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

czyli 'a gdzie ją dostałeś?...' - Chciwość nie zna granic

zdolar68 - Nie Sie 03, 2014 11:35 pm

I akurat w taki czas trafiłem :?
Laphroaig SC prawie niedostępny, Ardbegi coraz gorsze i coraz droższe. JLagavulin zaraz wyjdzie poza zasięg portfela.
Wszystko co piszecie to prawda, ale co pozostało? Przerzucić się na rum czy wrócić do blendów? Skoro SM schodzą na psy (piszę o pewnej półce cenowej) to jeżeli blendy utrzymają swój poziom (jaki by nie był) to staną się z czasem realną alternatywą dla podstawowych SM.
pozdrawiam

rosomak - Pon Sie 04, 2014 10:26 am

zdolar68 napisał/a:
Przerzucić się na rum czy wrócić do blendów? Skoro SM schodzą na psy (piszę o pewnej półce cenowej) to jeżeli blendy utrzymają swój poziom (jaki by nie był) to staną się z czasem realną alternatywą dla podstawowych SM.

To problem tylko teoretyczny - w kazdym razie dla tych, ktorzy maltami sie naprawde interesuja, bo dotyczy chyba tylko tych, ktorzy chcieliby pozostac przy podstawkach. Podstawki jak tu niejednokrotnie pisano mozna obecnie "opedzic" pijac po kieliszku w pubach, a pozniej zajac sie czyms ciekawszym co nie oznacza, ze wiele wiele drozszym.
Czy pic do konca zycia kiepskie podstawki maltow czy tansze od nich blendy - odrazajacy dylemat :mrgreen:

zdolar68 - Śro Sie 06, 2014 11:22 pm

Wszystko prawda, tylko ile czasu jeszcze będą dostępne jakieś ciekawe SM w przystępnych (choćby w miarę przystępnych) cenach?
A tak przy okazji, nie macie wrażenia że sytuacja na rynku SM to kolejna dmuchana bańka? I że kiedyś pęknie?
pzdr

Wiktor - Czw Sie 07, 2014 11:08 am

zdolar68 napisał/a:
ile czasu jeszcze będą dostępne jakieś ciekawe SM w przystępnych (choćby w miarę przystępnych) cenach?

Takie wyjątki zdarzały się i wg mnie będą się zdarzać nadal. Glengyle dowodem. Znacznie trudniej będzie tylko na nie trafić we wzbierającej powodzi whisky słabej. Trzeba niestety zakładać, że łatwiej jest jednak wyłowić 20 najlepszych spośród tysiąca beczek, niż z dziesięciu tysięcy. I że łatwiej pozyskać dobre drewno w ilości stu beczek, niż tysiąca.
Zwłaszcza że odsetek tych, którzy po 1/ mają takie podejście do bottlingu, po 2/wiedzą jak odróżnić dobrą whisky do złej, i po 3/ mają techniczne możliwości odpowiedniej selekcji - będzie stale się zmniejszał.

Trzeba będzie po prostu więcej próbować :lol:

[ Dodano: 7 Sierpień 2014, 11:19 ]
zdolar68 napisał/a:
sytuacja na rynku SM to kolejna dmuchana bańka?


Nic nie trwa wiecznie, ale symptomów szybkiego nadejścia krachu nie ma obecnie żadnych ;) Póki popyt rośnie, a jakość whisky przewyższa wyraźnie alkohole nie starzone, w globalnym rynku nadal istnieją duże rezerwy. Także finansowe, na nasze nieszczęście.

Kiedy jednak zacznie się butelkować w większości totalną berbeluchę, wtedy - kto wie. Być może ponownie nastanie epoka spod znaku Malibu i Campari ;) Tak czy owak najlepsza whisky zawsze będzie w cenie - jej jakość jest mierzalna, wbrew wszystkim nonsensownym sloganom w myśl których "każda jest dobra" ;)

rad93 - Czw Sie 07, 2014 12:22 pm

nie spodziewałem się, że po latach (prawie 10 od pierwszego Taliskera, a później przerwa do zeszłego roku) wyrosło tyle drzew w tym lesie.

moim zdaniem lepiej wypić podstawkę SM niż ekskluzywnego i drogiego blenda. wrażenia w pierwszym przypadku nieporównywalnie lepsze. zawsze. ale tak naprawdę dopiero zaczynam wchodzić w temat, więc nie chcę się wymądrzać za bardzo. ;)

co do wyższych półek: dostępność, owczy pęd, rozmienianie jakości (szkoda, że nie cen!) na drobne... jest szansa powalczyć z tym hajpem? mówić co jest dobre, czy ukryć to dla siebie, żeby po znalezieniu czegoś wybitnego ceny nie poleciały w kosmos? a może już od dawna są w kosmosie i teraz tylko wybieramy ochłapy z pańskiego stołu? spotykać się w zamkniętym kilku- (nasto? dziesięcio?) -osobowym gronie z klauzulą ścisłej tajności, czy krzewić wiedzę (i napędzać niepotrzebną koniunkturę) wśród chętnych znajomych?

czy Starszyzna BOW odpowiedziała sobie już na tego typu pytania? :)

rosomak - Czw Sie 07, 2014 5:14 pm

zdolar68 napisał/a:
ile czasu jeszcze będą dostępne jakieś ciekawe SM w przystępnych (choćby w miarę przystępnych) cenach?

Ja jestem przeciwnikiem martwienia sie na zapas. Poki sa to trzeba kupowac. Jesli znikna calkowicie (w co nie wierze) to wtedy warto zajac sie spowrotem tym tematem. Na razie pic jest co o ile ktos chce sie zainteresowac i naprawde kupic.
rad93 napisał/a:
czy krzewić wiedzę

Krzewic, krzewic. Pisac co dobre, a co nie. Starzy staruszkowie z BOW dzielili sie tu ta sekretna wiedza wydarta ze smoczych jam juz nie raz. Gdyby jeszcze wiecej bylo tych nowych szewczykow chetnych by razem z nimi polowac na smoki....

bartoszek - Czw Sie 07, 2014 5:18 pm

Ja tu na forum raczej nie widzę staruszków rosomaku...raczej autorytety...a to zupełnie inna postać rzeczy
rosomak - Czw Sie 07, 2014 5:26 pm

bartoszek napisał/a:
Ja tu na forum raczej nie widzę staruszków rosomaku

Rad93 pisal "Starszyzna" to sie odnioslem, bo i wiem, ze czesc uczestnikow troche jak smecacych dziadkow te grupe traktuje :mrgreen:
bartoszek napisał/a:
raczej autorytety

Gdzie?! Dawaj strzelbe! :twisted:

ErykCzternasty - Czw Sie 07, 2014 5:30 pm

Parafrazując klasyka należy zapytać, jak autorytet może pić whisky :wink:
bartoszek - Czw Sie 07, 2014 5:36 pm

Dla wielu osób z tego forum mam niesamowity szacunek za ich wiedzę- nie trzeba szabli :mrgreen:
Ale pomimo czasami rozbieżnych poglądów są w wielu kwestiach autorytetami i tyle w tym temacie co by się nie rozwodzić

rad93 - Pią Sie 08, 2014 10:08 am

autorytetem jest dla mnie ktoś, kto ma dużo większą wiedzę i doświadczenie w interesującej mnie dziedzinie, a także potrafi tym ciekawie zarazić. tak że strzelał ani ścinał łbów nie będę - do zoba jutro w Poznaniu. :D

rosomak napisał/a:
Krzewic, krzewic. Pisac co dobre, a co nie.

idąc tym tropem, na razie powoli dodaję notki w wątku http://bestofwhisky.pl/forum/viewtopic.php?t=2431
a później - kto wie...?

Wiktor - Nie Wrz 28, 2014 12:15 pm

Dokonam pewnej wolty w niniejszym temacie. Oto przykładowe, aktualne wyceny nowych wypustów na rynku pierwotnym. Doskonale obrazują bieżące tendencje cenowe, a i wpasowują się pięknie w tytuł naszego wątku... ;)
Można poobserwować sobie, którzy bottlerzy pozycjonują się aktualnie jako "cenowa grupa premium" - czy słusznie, to już temat na osobny post. Ceny detal.


Berrys´ Own Selection Single Malts:
Ben Nevis 1970, 43 y.o. Single Blend 44,7% 0,7 - € 491,90
Bunnahabhain 1987, bottled 2014 NEU 56% 0,7 - € 247,90
North British 50 y.o. sherry cask 58,9% 0,7 - € 668,90
Glenlivet 1972 53,2% 0,7 - € 747,90

Iain Mackillop and Co. Ltd.:
Caol Ila Mackillop's Choice Cask Strength Cask No. 1484 1990/2013 - € 181,00
Port Ellen Mackillop's Choice Cask Strength Cask No. 1511 1982/2014 - € 795,00
Dalmore Mackillop's Choice Cask Strength Cask No. 7631 1989/2014 - € 209,00
Laphroaig Mackillop's Choice Cask Strength Cask No. 6856 1991/2013 - € 234,00

OB:
GLENDRONACH 1990 BATCH 10 PEDRO XIMENEZ SHERRY PUNCHEON 51,3% VOL - € 185,90
GLENDRONACH 1991 BATCH 10 PEDRO XIMENEZ SHERRY PUNCHEON 52,1% VOL - € 171,90
GLENDRONACH 1996 BATCH 10 PEDRO XIMENEZ SHERRY PUNCHEON 54,1% VOL - € 136,90
GLENDRONACH 2002 BATCH 10 PEDRO XIMENEZ SHERRY PUNCHEON 56,7% VOL - € 99,90

Pawcio - Sob Paź 11, 2014 1:04 pm

Wiktor napisał/a:
Mam wkleić cenniki nie sprzed 5, a np. sprzed 10 lat? ;)



pamietam jak dziś 100 funtów za LoTI w sklepie ardbega.. jakaż to była cena zaporowa...
teraz lata po 1000 euro na ebayu.

Provenance? 2000 euro...

jak patrzę po ile sa sprzedawane puste butelki to bałbym sie teraz licytować takie rzeczy...no chyba że ktos lubi płacic za ardbeg 10YO 20 x wiecej;0

PawelWojcik - Sob Lis 01, 2014 6:18 am

mieszkam za granica, malo robie zakupow w kraju, ala akurat dzis postanowilem kupic znajomemu mieszkajacemu w Polsce prawdopodobnie pierwsza butelke SM w jego zyciu. zaryzkowalam Lagavulin 16.
wpisalem w google "Lagavulin 16 cena" czy jakos tak i... i co? juz na pierwszej stronie roznica w cenie jest 30% (dalej nie szukalem):

- sklep krest.pl - 320 zl
- sklep domwhisky.pl - 223 zl

doskonale rozumie to co pisal Wiktor, rozumie ze jakac tam SC moze byc w skrajnie roznych cenach, ale zeby tak chleb powszedni w dodatku z jednej piekarni...

z czego to wynika? czy to wogole mozna nazwac rynkiem?

Kalais84 - Sob Lis 01, 2014 8:02 pm

PawelWojcik napisał/a:
rozumie to co pisal Wiktor, rozumie ze

Gwoli ścisłości kolego Pawle: rozumiem to co pisał Wiktor, rozumiem, że jakaś tam (...) - wybacz, ale tak już mam - na polskich forach lubię czytać teksty po polsku :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group