To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

BOW must go on... - Polska terminologia

parominius - Czw Lut 07, 2008 1:47 pm

Rdzeń wizytatorów...wchodzimy w rwący nurt abstrakcji....Obszar witający odwiedzających,przestrzeń zapoczątkowująca pobyt...ech....rzeczywiście owo Centrum recepcyjne jest najbardziej "objaśniającym" terminem...może głosowanie?....podnoszę palucha :shock:
windham hell - Czw Lut 07, 2008 1:49 pm

Biję się z myślami Centrum czy jądro :twisted:
parominius - Czw Lut 07, 2008 2:00 pm

No właśnie....porwało nas...Rajmundzik,wybacz.I myślę tylko co to będzie jak zapoda nam Rajmundzik bardziej wymagające słowa...ech :shock: ....
Wiktor - Czw Lut 07, 2008 2:09 pm

a Master Distiller? może Mistrz Pędzenia (krócej: Sprinter) :lol:
David - Czw Lut 07, 2008 2:10 pm

albo Pan Pędziwóda :mrgreen:
parominius - Czw Lut 07, 2008 3:54 pm

Boże,widzisz a nie grzmisz! :twisted: ...Władca kadzi?...Bimbrowy chochlik?...Król alembików?...ech,życie.
windham hell - Czw Lut 07, 2008 4:18 pm

Ech :

[ Dodano: Czw Lut 07, 2008 4:32 pm ]
A Tomasz Beksiński przekreca się w grobie

Mistu - Czw Lut 07, 2008 8:13 pm

Centrum Recepcyjne nie za dobrze brzmi. Proponuje sala recepcyjna badz punkt przyjmowania interesantów
windham hell - Czw Lut 07, 2008 10:27 pm

Centrum recepcyjne w jakiś perwersyjny sposoób kojarzy mi się z miasteczkiem Twin Peaks ale to chyba bardzo dobrze .
parominius - Pią Lut 08, 2008 11:02 am

No i co teraz?....wystraszyliśmy Rajmundzika.....co z nami teraz będzie :(

Mysle sobie co chciałbym zobaczyć nad drzwiami wejściowymi Polskiej destylarni whisky....hmmm.....rzeczywiście "Centrum recepcyjne" brzmi bardzo pretensjonalnie.Hol obsługi odwiedzających?Pasaż informacyjno-handlowy?
Musze wytężyc ospałą wyobrażnię...ciagle nie mam pomysłu...nasz język jest troszke ubogi,kurcze.

Rajmund - Czw Lut 14, 2008 11:09 pm

A co powiecie na jakiś fajne polskie określenie "wood finish"? Ile można wykręcać kota ogonem i tak przestawiać składnię zdania żeby uniknąć tego nieszczęsnego "finiszowania", czy "wykańczania"...?

Mam swój pomyślik, ale liczę na kreatywność Szanownych Forumowiczów :-)

Pozdrawiam,
Rajmund

windham hell - Czw Lut 14, 2008 11:20 pm

No nie wiem czy lepsze określenie niż finiszowanie można znaleźć ,zreszta akurat to słowo brzmi całkiem fajnie :twisted:
Rajmund - Czw Lut 14, 2008 11:27 pm

A może brzmi fajnie, bośmy się do niego przyzwyczaili? Na logikę, nic ani nikt tam nie finiszuje. To zwykła kalka z angielskiego, gdzie "finish" znaczy m.in. "wykańczać, nadawać ostatni szlif". Z kolei "wykańczanie" mnie naprawdę wykańcza... ;-)

Pozdrawiam,
Rajmund

Mistu - Czw Lut 14, 2008 11:29 pm

Dopieszczac to brzmi milusio :lol:
windham hell - Czw Lut 14, 2008 11:30 pm

Być może ale wykańczanie jest znacznie gorsze brzmi tak ordynarnie.

[ Dodano: Czw Lut 14, 2008 11:30 pm ]
A z kolei dopieszczanie zbyt frywolnie



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group