|
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku
|
BOW Xmas Night 2011 |
Autor |
Wiadomość |
rosomak
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 1603 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 9:26 am
|
|
|
Wiktor napisał/a: | Rewelacja wieczoru: Blair Athol '79 ex dark sherry cask |
Znakomity - choc Macduff Old Train Line 38 yo byl jednak dla mnie zwyciezca, no ale fakt, ze polka cenowa zupelnie inna.... |
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4806 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon Paź 31, 2011 9:41 am
|
|
|
Macduff? Pfff. Sprawdziłem go i wg mędrców z whiskybase do Bena OMC to mu jednak brakuje. Przynajmniej na tamtejszej doskonałej skali Atholl zaś to już kompletna porażka. Shame on me... Musieliście go podmienić. Nalać Tobermory! Albo rumu. Albo...
|
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
rosomak
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 1603 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4806 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob Gru 17, 2011 9:25 am
|
|
|
Xmas OTL Night completed
Moja piątka na pierwszą tercję:
Odkrycie wieczoru - Old "Orzechowy Torcik" Fettercairn
Najbardziej kompleksowa - Banff Wigilijny
Mighty Morphin Power Rangers - Glen "The Kiss" Keith
Okowy sherry mrocznej, słodkiej a doskonałej - Tomintoul
Mistrz Cierpliwej Wytrawności - Glen "MiB" Grant
Na rezerwie:
5 o'clock whisky - Glenfiddich "Gładysz" Excellence
Bladź:
Ben "Kuri ....... !" Nevis
To be continued...
[ Dodano: 18 Grudzień 2011, 09:44 ]
"co tam panie na x-masie?..."
"...portelleny trzymają się mocno." |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
rosomak
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 1603 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
|
Rajmund
Administrator
Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 1402 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Nie Gru 18, 2011 5:30 pm
|
|
|
Dotarłem właśnie do domu. Dziękuję Gospodarzom za organizację i zaopatrzenie. Dobrze było Was znowu zobaczyć. Oj, dobrze A whisky? Pyszna była |
_________________ Pozdrawiam,
Rajmund |
|
|
|
|
Pocieszny_PCS
Singlemalt Whisky Crusader
Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 03 Cze 2011 Posty: 715 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Gru 18, 2011 7:20 pm
|
|
|
Napiszcie chociaż jakąś małą relację żebyśmy my malutcy mogli poczytać co piją prawdziwi madafakierzy |
|
|
|
|
ElBocheno
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: Dark Whisky ;p
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 156 Skąd: WD
|
Wysłany: Nie Gru 18, 2011 8:02 pm
|
|
|
Nie ma w recenzjach doskonalszego nad Rajmunda naszego!!
...więc jego należałoby męczyć o relację
Drodzy koledzy, dziękuję przepięknie!! Organizatorzy nie mają Boga w sercach, łiski były bezlitosne!! Czuję się, i chyba my wszyscy, całkowicie rozpieszczony. Poziom był, zgodnie z założeniami iście galaktyczny! Jest bardzo prawdopodobne, że było to spotkanie o najwyższej średniej ocen w historii. To oczywiście należałoby podliczyć, ja tylko zgaduję.
Jaszcze raz bardzo, bardzo dziękuję, pozdrawiam i do zobaczenia |
_________________ Pozdrawiam,
El "You're talking to me?" Bocheno |
|
|
|
|
maro
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: Caol Ila
Dołączył: 15 Wrz 2006 Posty: 244 Skąd: Opole
|
Wysłany: Nie Gru 18, 2011 9:54 pm
|
|
|
i ja w końcu dotarłem do domu, serdeczne dzięki wszystkim za wszystko |
_________________ Piję więcej!
Pozdrawiam Marek |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4806 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie Gru 18, 2011 10:06 pm
|
|
|
Drodzy moi: dziękuję najserdeczniej wszystkim i za wszystko (Maro mnie ubiegł, ale co tam - do tego przecież sprawa się sprowadza!), co prawda nie miałem tak daleko jak inni –hehe - ale również gościem będąc na tak zacnej imprezie, nie odmówię przecież sobie krótkiego komentarza Chciałoby się, naprawdę, co drugi weekend w tak świetnie dobranym gronie pić whisky nieprzeciętne. Obawiam się jednak – i już ubolewam nad faktem, że o ile o whisky z mniejszym bądź większym trudem szłoby się wystarać, hepatil także jest w miarę dostępny, to z bardziej obiektywnych przyczyn niełatwo byłoby się nam gromadzić częściej. Z drugiej strony… wszystko przecież w naszych rękach, prawda?
Jeśli Rajmund znajdzie chwilę na krótką relację z soboty – super. Dla nieobecnych, za to ciekawych „co i jak się łoi na X-masie?” słów kilka o degustacji piątkowej. Zabraliśmy się tym razem za serię Old Train Line od J. Wiebersa, nomen omen „siłę pociągową” w ofercie tego bottlera - traktowaną w sposób przekrojowy, choć ogólny (nie ogólnikowy) - bo i wiekowo whisky była rozmaita (od lat 20 do bodaj 42?), pochodziła z różnych regionów (Lowlands nie wyłączając, brrr) czy też z różnych typów beczek, a i bottlingi nie należały (Bogu, i nie tylko, dzięki!) wyłącznie do najnowszych.
Werdykt?... OTL potwierdziło (zgodnie z oczekiwaniami, choć wcześniej pewne wątpliwości były) że nadal wielką serią jest, selekcja bywa może i kontrowersyjna (komentarz Rajmunda do aromatu Old Fettercairn przeszedł do historii, hehe) lecz niezmiernie rzadko przypadkowa, zarazem uzasadniając wysoki (niestety, niestety) koszt tych wypustów w sklepie czy na aukcji – a co w dzisiejszych, kompletnie cenowo szalonych czasach, zupełnie przestało być regułą…
A więc: brawo J. Wiebers, brawo OTL, brawo fundatorzy
Szczegóły i wrażenia z degustacji poszczególnych edycji „lokomotyw” pewnie się tutaj pojawią, w formie pisemnej bądź jako miażdżące relacje foto Sam wyróżniłbym jednak trzy edycje najbardziej zrównoważone, mainstreamowe, bezwzględnie warte uwagi każdego (!) whiskopija: Glen Keith 1971, Banff 1974, Tomintoul 1966. Co nie znaczy oczywiście, że te bardziej „odlotowe” butelki były gorsze, oj nie A ta jedna obrazoburcza „dwójka” dla OF to musiał być zaiste „wypadek przy pracy”
I na sam koniec cytat, czy może parafraza, słów wypowiedzianych mimochodem przez Rajmunda, mogących stanowić motto niejednego spotkania: „Nie ma potrzeby odbierania sobie przyjemności zdawania sobie sprawy z tego, co się pije. Whisky będzie pyszna albo paskudna. A jej nazwa?... A jakie ona ma znaczenie, ażeby móc to stwierdzić?”
|
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
ElBocheno
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: Dark Whisky ;p
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 156 Skąd: WD
|
Wysłany: Nie Gru 18, 2011 10:31 pm
|
|
|
A Pawcio jeszcze leeeeci, leeeeeci... |
_________________ Pozdrawiam,
El "You're talking to me?" Bocheno |
|
|
|
|
Pawcio
Singlemalt Whisky Apostle
Ulubiona whisky: Caol Ila
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 1085 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: Nie Gru 18, 2011 11:41 pm
|
|
|
Orzeł wyladował, a wlaściwie ATR....
Dziękuję , dziękuje , dziekuje ... że było mi dane odoświadczyć tak zjawiskowych nektarów..., organizacja , whisky , najwyzszy mozliwy poziom...nie wierzyłem że cos morze przebić 1 młyn....
Teraz nie wierze że cos moze zblizyc sie poziomem do 2 Xmass....
więcej przemysleń jak poukładam sobie w głowie to co się działo... |
_________________ Pozdrawiam.Pawcio.
"Crusader i Złych Macallan'ów Niszczyciel. Postrach Karuizaw. Protektor Ardmorów. Wielki Piewca CI. BOW Inkwizytor In Spe"P.W.Jasnowski.
NIE TEN PRZYJACIEL, CO CIĘ NIESIE Z KNAJPY DO DOMU, A TEN CO CZOŁGA SIE RAZEM Z TOBĄ |
|
|
|
|
Pawloff
Singlemalt Whisky Inquisitor
Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 928 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie Gru 18, 2011 11:52 pm
|
|
|
Pawcio napisał/a: | Orzeł wyladował, a wlaściwie ATR.... |
Gratuluję samej odwagi wejścia do ATR.
Kiedyś leciałem nim do Warszawy. To był pierwszy i ostatni raz...
Właściwie to tylko leciałem, ale nie doleciałem, bo po 7 minutach od startu śmigiełko stanęło i lądowaliśmy awaryjnie w Goleniowie na jednym silniku.
Za 4 razem ledwo wylądowaliśmy... 3 poprzednie wyglądały jak by pilot wracał z XMas...
ATRkiem na jednym silniku nie jest tak łatwo wylądować jak odrzutowcem.
Koniec końców dojechałem do Wawy pociągiem i dopóki latają tam ATRy, a nie odrzutowce, podobne przygody sobie daruję...
Ale wracając do tematu Whisky, dołączam się do dopingujących Rajmunda do relacji! |
_________________ "THE CLAN'S ARE MARCHING 'GAINST THE LAW
BAGPIPERS PLAY THE TUNES OF WAR
DEATH OR GLORY I WILL FIND
REBELLION ON MY MIND" |
|
|
|
|
Rajmund
Administrator
Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 1402 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2011 11:46 am
|
|
|
No cóż, obawiam się, że w temacie relacji zawieść mogę. Po pierwsze, byłem w Szczecinie dopiero w sobotę rano. Po drugie, po podróży i w chorobie, kontakt z rzeczywistością miałem ograniczony nieco. Na dodatek, na dzień dobry Wiktor zaatakował mnie Bruichladdich 1979 Murray McDavid, po czym już ja sam popełniłem błąd życia wstając i zbliżając się do jednej z trzech gablot wypełnionych butelkami z whisky. Zrobiłem kilka ochów i achów, po czym trafiłem na butelkę Port Ellen 1975 Signatory. Ta pierwsza (Bruichladdich 1979) to jedna z najlepszych whisky, jakie w życiu piłem. Ostatnio podczas jednego z pierwszych Spotkań przy Whisky, lata temu. O tej drugiej (Port Ellen 1975) nawet nic nie będę mówił. Nic dziwnego, że później, podczas degustacji właściwej, jakoś niegrzecznie się wypowiadałem na temat znajdujących się na stole gwiazd.
Pamiętam zjawiskową Mortlach 32yo OB, która nie zawiodła nawet Rosomaka (a to wyczyn nie lada!). Pamiętam Glenburgie 1963 39yo, która jeńców nie brała. Pamiętam zaskakującą Mystery Speyside (Glenfarclas z beczki po bourbonie). I parę innych. Poczekam jednak na Czarka i jego zdjęcia, żeby mi pamięć odświeżyły
Aha, tak już na chłodno (i na trzeźwo) poproszę wszystkich obecnych by mojej opinii na temat aromatu Fettercairn nie cytowali publicznie |
_________________ Pozdrawiam,
Rajmund |
|
|
|
|
ElBocheno
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: Dark Whisky ;p
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 156 Skąd: WD
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2011 12:36 pm
|
|
|
Rajmund napisał/a: | kontakt z rzeczywistością miałem ograniczony nieco |
to akurat Cię nijak spośród pozostałych nie wyróżnia
Rajmund napisał/a: | proszę wszystkich obecnych by mojej opinii na temat aromatu Fettercairn nie cytowali publicznie |
Daj spokój! Wszyscy sztafirują swe noty degustacyjne pięknymi słówkami. Dość tej hipokryzji! Tyś jeden miał odwagę (de facto nie miałeś, dopiero życzliwa pomoc kolegów wycisnęła co Ci leżało na duszy (i chrapach!), ale na potrzeby legendy niech zostanie, że jednak miałeś!) wykrzyczeć światu w twarz czym tak naprawdę zalatuje łiski
I nie wstydź się tego!! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|