bestofwhisky.pl

Danielito · Wysłany: Pon Sty 20, 2014 8:53 pm **Gwiazda Szeryfa**

Zabłysła Gwiazda Szeryfa ... "kup bilet i na western śpiesz, gdy się nie cieszysz życiem to się śmiercią ciesz" ... "pamiętaj bez zbytecznych słów dopóki żyjesz możesz walić z obu luf"

ostatnie wydania westernowe nie zostały dokończenie, rozprawię się z nimi dziś jak i z powtórkami z xmasa.

Ma ktoś ochotę coś się napić niesamotnie? wirtualnie? to zapraszam.

Wiktor · Wysłany: Pon Sty 20, 2014 8:55 pm

Wydania westernowe... Czyżby degustacja przy palu męczarni?

Danielito · Wysłany: Pon Sty 20, 2014 9:17 pm

Zaczniemy od rewelacyjnego Bowmora z Wiktorowego Samplingu po Dark Sherry. kto go nie ocenił wysoko, ten Kiep. W końcu coś dobrego wyszło z tych aktualnych przeglądów.

1. http://www.whiskybase.com...-of-bowmore-mos
Już to z z McCoyem raz piliśmy. Oceny: DL 7, McCoy 7,5

Nos: Bardzo ciekawy i złożony. Torf, pieprz i skóra na powitanie. Potem gorzka czekolada. Dla nas ta nuta będzie wiodąca. Można się naprawdę wwąchiwać. Esencja herbaciana, Element szpitalny. Bryza.
I czekolada.

Smak. wiśnia w czekoladzie i rumie. Czarna mocna herbata, kawa, skóra. Kakao. Początkowo mocno atakująca, ale potem łagodnieje.
Pyszna, czemu mam jej tak mało?

Finisz: Długi, kakaowy ze szczyptą likieru. Przyprawy pikantne. I Dym. Coraz więcej dymu. Ale osadzany w słodyczy wiśniowej. Długi i dymowy. Potem znowu warstwy lakierowe.

Podsumowanie: Fantastyczna i niezbyt droga młoda łycha po Dark Sherry. Potrzebuje czasu i kilku podejść.

[ Dodano: Pon Sty 20, 2014 9:49 pm ]
a gdyby tak zestawić pierwszy dzień z Xmasa z drugim?

2. Ben Nevis 43.4% 1967 http://www.whiskybase.com.../ben-nevis-1967

co za zapach.!!!
Głęboki, esencjonalny, lakierowy, likier wiśniowy, truskawki, skóra i zamsz. Zmysłowa whisky. Z elementami niepokojącymi., wielowarstwowa. esencjonalna.
Hmm czym więcej wącham tym lepiej!!!! Tym głębiej. Bardziej zamszowo. Bardziej dżemowo, bardziej warzywnie.
Przy kolejnym niuchaniu wychodzi mi przyprawa Magie.

Smak Tłusta i okrągła, fajna i wypełniająca. Pyszna. Dżemy różnego rodzaju. Miodowa. Zarazem wytrwana, gorzka czekolada, grejpfrut.

Finish Z początku wytrwany, grejpfrutowy, a potem słodkawy, miodowy? Warzywa, wiśnia w czekoladzie. por i pietruszka, Słodkie kakao. A może i nuta dżemowa.

Podsumowując: Wspaniały, wielowymiarowy Ben Nevis. Godny Xmasa.
Moja ocena 9.

[ Dodano: Pon Sty 20, 2014 10:11 pm ]
3. Glenfarclas 1968 49,7% http://www.whiskybase.com...lenfarclas-1968

Rewelacja. Z każdym razem zmienna i przybierająca. Coraz lepsza. Próbowałem już wiele razy i jeszcze wiele będę próbował

Nos: Wiśnia, czekolada, krem, skóra, stara skóra, herbatka, z dzikiej róży, Roztarte rodzynki. Dżemy, lakier do paznokci. Gruszki w Occie i agrest. Elementy mydlane. Róża

Smak. Łagodny i narastający. wiśniowy i czekoladowy, śliwki, kawa. Okrągła, delikatnie mydlana. Przyjemna, likierowa, łagodna. Przytrzymana na języku jest słodziutki likier czereśniowy. elementy rozgrzewające. Wszystko zanurzone w przyjemnej czekoladzie.

Finish Przede wszystkim czekoladowy, ale nie gorzki, bez kakao. wiśnie w czekoladzie trwają i trwają. Guma do żucia. słodkie cukierki. Nuty orzechowe. Bardzo długi, bardzo przyjemny.

Podsumowanie: Wspaniała, wielowymiarowa, bogata. Starczyła by mi tylko ta na wieczór.

Tak jak na xmas: Ocena 9,5.

Panowie, cały czas do kupienia.

[ Dodano: Pon Sty 20, 2014 10:19 pm ]
4. Miazga. Król pierwszego dnia. Ben Nevis 1966 25 yo. http://www.whiskybase.com/whisky/28465/ben-nevis-1966

(Przy palu męczarni to był wczoraj: Wyjęty spod prawa Josy Jones)

Grubo, grubiej i najgrubiej.

[ Dodano: Pon Sty 20, 2014 10:22 pm ]
Nos Od razu wiadomo, że to fantastyczna whisky. Powinni zakazać ich robienia. poszukiwanie takiego świętego gralla kosztuje.

Przegląd dżemu różnej maski osadzona dla mnie w typowo ben nevisowej głębi warzywnolakierowej. Delikatnej. Słodki, głęboki. Tym razem nie napisze o esencji herbacianej. Przyjemny. Element siarkowy?

łojezu smak:

[ Dodano: Pon Sty 20, 2014 10:29 pm ]
konsystencja galaretkowato warzywna. Dżemy, a raczej powidła wytrwane i warzywa. Smak mniej wyrazisty i wybijający się w porównaniu do pierwszej fazy finiszu.

zaciera się granica między smakiem a początkiem finiszu.

finisz: przyprawiony, rosnący przyprawami, chili, papryka, papryczka, pieprz, goździki, gałka. wybuchający, rozgrzewający, dżemowy, intensywny i bardzo długi. Korzenny. łagodniejący. gorzki, kawowy, słodki, esencjonalny.

Podsumowanie: Łycha zjawiskowa, wielowymiarowa, warzywno dżemowa z nutami lakierowymi. Wybuchająca fajerwerkami. jednocześnie agresywna i dominująca. Powalająca domina.

Moja ocena dziś: 9,5 (na x mas było 9).

(wody, ludzie wody. Czemu ja żuję pietruszkę, a na ustach mam seler/)

[ Dodano: Pon Sty 20, 2014 10:30 pm ]
I co teraz? coś starego? coś nowego? coś orzeźwiającego? hmm.

morgan · Wysłany: Pon Sty 20, 2014 10:42 pm

smak , dawaj Panie dawaj ?

ładnie si Panie bawicie

Danielito · Wysłany: Pon Sty 20, 2014 10:50 pm

5. Blairfindy czyli Glenfarclas by Blackadder. 45 yo http://www.whiskybase.com...ntation-edition ocena niejakiego mordreada (ktoś zna) na WB nie zostawia wątpliwości że to prowokacja., A może nie?

Nos. Esencja jeżynowo, jagodowo leśna. Mroki matecznika. Żubr wymięka. Zjawiskowa otchłań, wspierająca transcendentalne przemyślenia nad światem i losem. Głębokie jeżyny. Nuty skóry i czekolady. Kolejna wielka Łycha! Hmm Truskawki i poziomki. Chałwa. Intensywna Róża. Brak fałszywej nuty.

Smak: rewelacyjna oleista i przyjemna. Wszelkie rodzaje dżemów w czekoladzie. Od wiśnie, po śliwki. Jeżyny i jagody. Delikatne warzywa i gorzkie kakao. Rozgrzewa. Cudowna.

Finish Powtórzę się, ale to może mój motyw na dziś. Śliwki w gorzkiej tym razem czekoladzie. Skóra. Kawa i kakao. (Nie, nie ma pietruszki ani selera na ustach). Elementy orzechowe.

Podsumowanie: Rewelacyjny Glenfarclas. Njabardziej czekoladowy. 1968 był bardziej wiśniowy z elementami lakieru i fajerwerków. Ten pozostawia posmak czarnej nutelli. Dla mnie na 9. Najwyżej kiedyś przebiję skalę, ale te rzeczy są rewelacyjne.

[ Dodano: Pon Sty 20, 2014 10:52 pm ]
Chyba potrzebuję zmiany ...

[ Dodano: Pon Sty 20, 2014 10:55 pm ]
6. Kto nie chciał do mnie wpaść w weekend to niech żałuje. Miał szansę.
Port Ellen DR czyli król Xmas 2013.

Jak to Rosomak powiedział na xmasie, kto miał się przekonać do PE to się przekonał. Pierwsze podejście na 9,5, drugie podejście na 10. A dziś finalny werdykt i sampel zamknięty będzie za chwilę.

Tomek1 · Wysłany: Pon Sty 20, 2014 11:11 pm

Sluchajcie ktore to Blairfindy bylo na xmassie? Na WB sa dwa. Roznia sie tylko liczba butelek.
http://www.whiskybase.com...irfindy-1964-ba czy ta co wczesniej Daniel wrzucil.
Pewnie to to samo.

Danielito · Dodano: Pon Sty 20, 2014 11:50 pm

Ten PE to taka Łycha, która absolutnie ma wszystko. Może są inne, bardziej błyszczące, ale to już tylko inny blask.

Dla Mnie ta Łycha tak jak Glengoyne Mos 55.5% powinna przejść do Legendy.

Tak jakby ktoś złapał morską bryzę i schował ją w czekoladowej bombonierce.

Zapach: Bryza morska, Wędzona Rybka, Torfik, Dym, Stara książka, Skóra, mech, karmel, czekolada.

Rewelacja

Smak To ten rodzaj whisky, że nie chce się pisać zupełnie. Na nieszczęście się skończyło. Dobra opis: Cała gama intensywnych smaków o których za chwilę zanurzona w morskiej bryzie i dymie znad paleniska torfowego. Znajdziemy tu jeżyny, wiśnie, esencję herbacianą, mus belgijskej czekolady (nie gorzkiej).

Finish: Ponowne wrażenie zatarcia smaku z finiszem. Bardzo długi, czekoladowy, esencjonalny, przyjemny finisz z nuta soli i torfu.

[ Dodano: Pon Sty 20, 2014 11:17 pm ]
Moja ocena na dziś: 9,5 i tak zostanie. (McCoy dał 9)

Podsumowanie: Najlepsza PE jaką piłem (tak było 5 na krzyż i żadnego z oficjalnych wypustów Diageo). Idealna kompozycja wszystkiego co najlepsze z Islay wyciągnięte z beczki po sherry. Czy możliwa jest potrawa owoców morza w czekoladowym fondue? Ta PE pokazuje, ze tak.

[ Dodano: Pon Sty 20, 2014 11:37 pm ]
Cóż ta PE rzuciła wyzwanie królowania na Islay? Sprawdźmy zatem co na to Ardbegi:

[ Dodano: Pon Sty 20, 2014 11:40 pm ]