bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
2 PE i 3x zgadywanka
Autor Wiadomość
JacekBee 
Singlemalt Whisky Combatant



Ulubiona whisky: Clynelish
Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 487
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 24, 2014 1:05 am   2 PE i 3x zgadywanka

Dzisiejszy wieczór upłynął mi pod znakiem whisky wyspiarskich. Zabrałem się za nadrabianie sampli - padło na Islay i Islayowo-podobne niespodzianki. Przetestowałem dwie dobrze oceniane PE , dwa dymne/morskie sample wygrane w konkursie BOW oraz Dunyvaig Silver Seal z samplingu Bartoszka. Oto moje wrażenia i tasting notes:

I.Dunyvaig (jakaś nieujawniona destylarnia z Islay) 23YO 1990/2013 Silver Seal 55.1%
NOS: Niezwykle unikalny zapach – coś z ducha Laphroaiga 1990 SS. Mało Islayowy, mocno owocowy i lakierowy. Słodkie morelowe landryny, denaturat, żelki o smaku coli, żurawina z gruszkami. W tle czają się jakieś portowości stłumione, powiew morskiego powietrza, delikatny dymek. Ciekawie i smakowicie.
SMAK: W smaku dość płasko, mało ma wyrazu ta whisky. Lekka owocowa słodycz, miód lipowy, potem uderza ostrość alkoholu i wkracza goryczka. Ziołowa - jagermaister. Szczypior, cebula, gryzione listki pietruszki. Tak, tu coś nie do końca zagrało.
FINISZ: Mocno wytrawny, cierpki i gorzki. Bardzo słaby choć długi.
OCENA: 5.5/10 – niezwykle intrygujący zapach i niestety nieco rozczarowujący smak oraz bardzo rozczarowujący finisz.

II. Konkursowy numer 10
NOS: Mocno, intensywnie dymowa i morska. Sporo ziemistości, popiołów, czarnoziemu. Zapach niezwykle głęboki i pełny, ze świeżymi nutami bryzowymi, oceanicznymi. Stanowczo whisky morska, nie rybna i nie portowa. Jeśli już, to gdzieniegdzie namokły pokład okrętu. Do tego cały czas w tle czai się jakaś zupełnie subtelna owocowość: marakuja i granat. Obstawiam beczkę po bourbonie lub bardzo łagodny refill sherry. Jakiś nawet sosnowy las się pojawia i trochę żywicy. Do tego karmel, rum i miód. Piękny zapach.
SMAK: Pełny, dymowo-torfowy z przezierającą zwiewną, owocową słodyczą, trochę biszkoptów i kokosanek. Do tego sporo ziołowości, jakby nieco miętowych lub mentolowych szczypiących klimatów, potem odrobinę soli i znów trochę słodyczy. W tle przyjemna wytrawność i lekka goryczka. Wspaniały.
FINISZ: Długi, przedłużający główne smakowe nuty: dymu, ziołowości, goryczki, owocowej słodkości.
OCENA: 8.5/10 – whisky wybitna. Doskonale zharmonizowana, głęboka, bogata, pełna. Jest tu wszystko co najlepszego Islay ma do zaoferowania, plus bogactwo i złożoność. Obstawiałbym jakiegoś Ardbega. Powyżej 50% i powyżej 20 lat (ale poniżej 30stu).

III. Konkursowy numer 9
NOS: Ciekawie i dziwnie... Bardzo morsko, bardzo bryzowo, jodowo, nawet nieco szpitalnie. Owoce morza: krewetki i kraby, melon, arbuz, ogórek, nieco orzeszków ziemnych. Słodko i świeżo jednocześnie, choć niekiedy te melonowe nuty stają się nieco duszące. Głęboki zapach, z początku mdławy, ale gdy się wwąchać staje się dużo bardziej rześki i oceaniczny. Awokado z kroplą limonki. Trochę smarów, metaliczności i zbutwiałego drewna. Tatarak i trzcina. No i trochę dymu i torfu rzecz jasna.
SMAK: Wodnisty (prawie na pewno 43% lub 46%), mdły, słodkawy. Melonowo-ogórkowy z odrobiną dymu i sporą dozą wytrawności i goryczki. Jakieś pestki awokado, guacamole – ale bez soku z limonki –, jagermaister, absynt.
FINISZ: Długi, lekko pikantny i gorzkawy. Skórka gruszki, niedojrzała nektaryna.
OCENA: 5.5/10 – te pół punktu w górę za zapach (nieco irytujący, ale bardzo bogaty). Whisky trudna do polubienia, mdława i rozwodniona, choć wbrew pozorom smak zachował sporą intensywność. Nie jest źle, ale to zupełnie nie moje klimaty. Zbyt mdło. Obstawiam 43%, powyżej 20 lat i PE lub Caol Ilę. Niewykluczone, że może to być coś spoza Islay – Ledaig?Brora?.

IV. Port Ellen 19YO 1981/2000 The Bottlers 60.4%
NOS: Niezwykle intrygujący. Przedziwny. Rozpuszczalnikowo-acetonowy z lakierem i landrynkami. Gruszki w occie, denaturat, ananas, otwarte morze, kamienie, bursztyny. Jogurt poziomkowy, gencjana, krew. Mentol i cukierki na kaszel. Amol. Sporo owocowej słodyczy, kandyzowana lukrecja. Warstwowy, buchający, obezwładniający. Nieco dewiacyjny nos, ale z klasą.
SMAK: Słodki, gumowy, smak rabarbarowego ciasta, żelków owocowych, z nutami dymnymi i torfowymi, ostrością, korzennymi przyprawami, anyżkiem i kminem. Cierpki i ściągający.
FINISZ: Bardzo długi, piekący, słodki, kauczukowy. Potem wjeżdża szorstka cierpkość.
[b]OCENA: 7.5/10[/b] – PE o niezwykłym, fenomenalnym zapachu i nieco irytującym (zwłaszcza w większych dawkach) smaku. Mało Islayowa i dość dewiacyjna, ale bez wątpienia ciekawa. Minus za nieco mdłych nut i potężną cierpkość (bardzo ściągająca whisky)

V. Port Ellen 30YO 1978/2009 Douglas Laing (Platinum Selection) 52.5%
NOS: Wspaniały, pełny, owocowy, likierowy, klarowny. Sok z ananasa, brzoskwinie z puszki, wanilia, drożdże, arakowy i śmietankowy zapach do ciasta, biały rum, lasy iglaste, olej lniany, cytrusy. Ciasteczka imbirowe, lemoniada z miętą, kleje, aceton.
SMAK: Sernik z brzoskwiniami, dymek i torf, cukier trzcinowy, ziołowe syropy, pieprz, kamienie, mizeria i jakieś dziwne, nieco chemiczne, szamponowe posmaki.
FINISZ: Długi, wytrawny, nieco mdły i ściągający (choć mniej niż w PE The Bottlers).
OCENA: 7.5/10 – równa, bogata i intrygująca PE. Piękny zapach i ciekawe, trudne do nazwania nuty w smaku. Finisz nieco rozczarowuje choć dobrze wpisuje się w charakterystyczny profil PE (dla mnie nieodmiennie zbyt słodki i mdły).

A teraz parę słów podsumowania:
Po raz kolejny (poza chlubnym Xmassowym wyjątkiem - to była PE wybitna!) upewniam się w przekonaniu, że nie jestem fanem PE. Obie dzisiejsze whisky z tej destylarni były znakomite, obie dobrze oceniane i chwalone - a jednak ta specyficzna, mdła słodkość po prostu mi nie podchodzi. Potrafię docenić klasę, ale nie chciałbym być posiadaczem pełnej butelki ;-) . Za to czymkolwiek jest whisky numer 2 (czyli konkursowy numer 10) zapisuję się na kolejnego sampla. A najchętniej na pełną butelkę, ba! dwie. Majstersztyk. Wahałem się nawet czy nie dać 9tki (jeśli to jest jakiś bylejaki 10letni Bowmore to rzucam whisky i zostaję tasterem herbaty - bo się po prostu nie znam... :wink: ).

Dzięki za konkursowe sample i niebawem zabiorę się za spróbowanie pozostałych trzech. Tymczasem poproszę o zaspokojenie mojej ciekawości i ujawnienie co też się w tych dwóch znajdowało :twisted: .
 
 
Danielito
[Usunięty]

Wysłany: Pon Mar 24, 2014 9:17 am   

Widzę, że wieczór był udany. Gratuluję. I też ciekaw jestem pozycji nr 2.

Co do PE TB. Mnie jakoś ujęła w zapachu jeszcze gorzką czekoladą. Jakoś ją tak ciężej odbierałem. Swoją notkę wrzucę niedługo. ;) A w smaku ... traciła nieznacznie z kolejnymi dramami w czasie. Tak jak piszesz coraz bardziej ściągająca.

Pozdrawiam
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon Mar 24, 2014 9:38 am   

Fakty są bezlitosne. Jacku, herbaty ostatnio bardzo mocno podrożały, a żółty Lipton to już nie jest ten sam żółty Lipton, co dziesięć lat temu. Za to świetny wybór jest ostatnio w Biedronce, wkrótce wybierzemy tam coś do samplingu, mam nadzieję! ;)


PS. Acha, no właśnie. Dziesiątka: nie jest to może "jakiś byle jaki 10-letni Bowmore", ale za to jest to jakiś, powiedzmy że niebylejaki, 10-letni Laphroaig ;) Dziewiątka - absolutnie celny strzał co do mocy (gratuluję - w nagrodę otrzymasz ode mnie póbkę nowego, limitowanego wypustu Saga Owocowa "Dzika róża i żurawina", chyba że także już zdążyłeś kupić własny zapas) tym niemniej tak potocznego Ardbega nie rozpoznać?... I to ktoś, kto na wybornych Blasdach i innych Galileo-pychotach zęby zjadł?! Do maja musisz przerobić minimum wszystkie wypusty od TBWC i Whisky Brokera. Będziemy pytać na wyrywki ;)

PPS. "...bo kto fanem jest Lafroja, ten PE nie zrozumi" (A.Mickiewicz, "Dziady").
I odwrotnie ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
JacekBee 
Singlemalt Whisky Combatant



Ulubiona whisky: Clynelish
Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 487
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 24, 2014 10:14 am   

Jakiś przegląd herbat do 3zł za opakowanie trzeba stanowczo zrobić. Biedronka, Lidl, Tesco. Jest gdzie wybierać. Sprzedam kilka sampli - zaopatrzę się przynajmniej w ze 20ścia różnych smaków. Z whisky trzeba już kończyć; człowiek wydaje pieniądze, trudzi się, próbuje, notki spisuje a potem bierze 10letniego Laphroaiga za 20 letniego Ardbega... :roll:

W drugim zaś przypadku Ardbeg przyszedł mi na myśl przez moment, ale rozbestwiony tym Xmassowym, jakoś nie chciałem dać wiary :wink: .

Herbata, jak nic. Trzeba się przerzucić na herbatę.

Ale Laphroaig znakomity - gdzie można dostać pełną flaszkę w dobrej cenie? Bardzo zacna rzecz - moje 8.5 jest nieco kompromitujące, to prawda :wink: , ale Twoja 5tka to zbrodnia Wiktorze :mrgreen: .

A PE rzeczywiście raczej już nie zrozumiem. Tym niemniej obie próbowane reprezentowały godny poziom.

Jeszcze nawiasem: ha! jednak ma się ten smak znawcy! Serge dał temu Lafrojowi 93pkt - drań zna się na rzeczy. Idę się zapisać do Malt Maniaców.
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Pon Mar 24, 2014 11:00 am   

E tam - ja bym to uznal za przyczynek do dyskusji powyzej - w koncu butelkowany w 2000. Czy obecne mlode Lafroje OB moglyby tak zachwycic? ;) Wyczules tam po prostu Jacku powiew ducha dawnych czasow, ktorego rozpusczone osoby (mowie o sobie :mrgreen: ) juz tak nie doceniaja ;)
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon Mar 24, 2014 11:17 am   

To nie ja te zbrodnie popełniam, to Eryk, to Eryk! :lol:
Zdecydowanie lepszy wg mnie jest np. Cairdeas wersja 12-letnia.

[ Dodano: 24 Marzec 2014, 11:23 ]
JacekBee napisał/a:
gdzie można dostać pełną flaszkę w dobrej cenie?

W dobrej to chyba już nigdzie. Ale na aukcjach się pojawia. Zresztą, coś mi tam jeszcze się zostało. Będzie akurat na dobitkę... ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Pawloff 
Singlemalt Whisky Inquisitor



Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 928
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon Mar 24, 2014 4:57 pm   

Nezla zabawa z tymi blindami ;)

Mi została jedna notka i postaram się wrzucić opis wszystkich 5-ciu.
_________________
"THE CLAN'S ARE MARCHING 'GAINST THE LAW
BAGPIPERS PLAY THE TUNES OF WAR
DEATH OR GLORY I WILL FIND
REBELLION ON MY MIND"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów