bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
beczki w 18wieku
Autor Wiadomość
nogreg 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: The Glenlivet
Dołączył: 09 Cze 2017
Posty: 407
Skąd: Lubin
Wysłany: Nie Lip 21, 2019 9:07 pm   

Pora mi kończyć dyskusję, co wiedziałem lub nie i źródła podałem. Z przyjemnością poczytał bym więcej, jeśli kolega poda materiał źródłowy.
 
 
Czajkus 
Singlemalt Whisky Follower
www.czajkus.com



Ulubiona whisky: Caol Ila
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 152
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Lip 23, 2019 9:24 am   

Szkoci na początku XIX w. produkowali bardzo dobrą wódkę - nazywaną tam whisky. :mrgreen:

Poniżej fragment z mojego artykułu o whisky opublikowanego w Aqua Vitae nr 3 z 2018 r.

Pierwsze wzmianki
Pierwsza notka o whisky jaką znalazłem w polskiej prasie pochodzi z 1823 r. z czasopisma Izys Polska: „Podatek od wypędzania wódki przyprowadził produkcję w gorzelniach szkockich do tak wysokiego stopnia, iż nareszcie władze krajowe równego z ich postępem kroku dotrzymać nie zdołały. W roku 1786 przy zaprowadzeniu tego podatku, nabijano garnce raz na dobę, i raz je tylko odpędzano. Niedługo potem nabijano pięć i sześć razy. W pięć lat później dwadzieścia razy; w roku 1792 już siedemdziesiąt dwa razy. Wtenczas podniesiono podatek od 1 ½ do 54 funtów szterlingów, ale odtąd trwała destylacja jednego garnca tylko trzy minuty, i nabijano je po 480 razy na dobę”. Przytoczone dane dotyczą nizinnych terenów na południu Szkocji zwanych Lowlands. Na północy czyli – Highlands działali wówczas nielegalni gorzelnicy, których whisky miała lepszą renomę niż legalny produkt z nizin, aczkolwiek i ten był dobrze oceniany przez fachowców z kontynentu.

Technologia produkcji
W tym samym – 1828 r. ukazało się w Wilnie tłumaczenie rosyjskiej książki G. Englemana „O pędzeniu wódki” w której autor jeden rozdział poświęcił na opisanie gorzelnictwa szkockiego. „Powszechnie tam przyjęto za prawidło, używać do pędzenia wódki, żyta, które zawsze na słód przerabiają. (…) Słód zazwyczaj mielą albo tłuką grubo, zupełnie tak jak do warzenia piwa a potem zacierają. Lecz w sposobie, który się zachowuje podczas zacierania i fermentacyi, gorzelnictwo szkockie wielce się różni od zwyczaynego. (…) Szkoci wynaleźli sposób, iżby żadna część, do fermentacyi winney przydatna, w kwas obracać się nie mogła, a to ten: naprzód zarabiają słód, jak zwykle; potem nalewają wodą, ale nie wrzątkiem: bo naywięcej na 55 stopni ogrzaną; gdyż w pierwszym razie mąka przeistacza się w massę kleyką, do kwaśnienia skłonną, a ztąd też mniey wydaje wódki; w drugim zaś, trudno jest mieć ukrop czysty. Wodę tę trzymają na mące 23 godziny, a potem ją wytaczają przez kurek, jak w czasie robienia piwa. Doświadczeni gorzelnicy szkoccy za pożyteczną uznali, rozdzielać, potrzebną do zatoru ilość wody, na trzy równe części. Jedną z nich, która niewięcey ogrzaną bydź powinna, jak do 55 stopni, zalewają mąkę, dozwalają ustać się przez godzinę, a potem spuszczają; tymże sposobem postępują z drugą i ostatnią częścią, z których jedna ogrzewa się na 75 stopni, druga zaś na 80, czyli do punktu wrzenia. Podług tey metody, wszystkie w słodzie zawarte cząstki cukrowe, zupełnie się extrahują, a przygotowane trzy różne brzeczki (zatorem nazwać ich nie można), zalewają się razem w jedno naczynie”.
Duża staranność przykładana przez Szkotów do przygotowania słodu, później brzeczki wraz ze staranną fermentacją i destylacją w małych alembikach powodowała, że whisky była czystsza, lepsza w smaku i mocniejsza, gdyż miała ok. 57%, od używanych na naszych terenach pospolitych gorzałek. Wciąż jednak whisky nie była starzona w żadnych beczkach. Dopiero, jak przypuszczam, ok. lat 40. XIX w. whisky dla polepszenia swoich walorów zaczęto przechowywać rozmyślnie w dębowych beczkach. Wówczas narodziła się whisky jaką znamy i cenimy obecnie. Maturacja wódek zbożowych w Szkocji nastąpiła dużo później niż u nas w przypadku starki i dlatego starkę a nie whisky należy uznać za pierwszą starzoną wódkę zbożową.

Pozdrawiam
Czajkus
_________________
www.czajkus.com blog.czajkus.com
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów