|
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku
|
PYTANIA O OFERTĘ i inne |
Autor |
Wiadomość |
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4808 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro Kwi 24, 2019 8:48 am
|
|
|
W Polsce wysyłkowa sprzedaż alkoholu zawsze była mocno problematyczna, a niedawno została definitywnie zakazana (odsyłamy do wyszukiwarki google).
Co jednak nie znaczy, że pomysł, jako taki, nie "wypalił" |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
Mr.Pete
Singlemalt Whisky Apprentice
Ulubiona whisky: Arran
Dołączył: 23 Kwi 2019 Posty: 13 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro Kwi 24, 2019 9:03 am
|
|
|
Jak to? Z tego co kojarzę, większość sklepów, z których korzystam nadal działa (dom whisky, smacza jama). One się czymś różnią od waszego pomysłu? Wybacz być może głupie pytania, ale nie znam zagadnienia za bardzo. A twoje ostatnie zdanie, jeszcze bardziej podsyciło moją ciekawość. |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4808 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro Kwi 24, 2019 3:22 pm
|
|
|
Mr.Pete napisał/a: | większość sklepów, z których korzystam nadal działa |
To już problem tych sklepów, a nie nasz.
Mr.Pete napisał/a: | jeszcze bardziej podsyciło moją ciekawość |
Nic dla początkujących i do 250zł, nie ma się czym ekscytować |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
Mr.Pete
Singlemalt Whisky Apprentice
Ulubiona whisky: Arran
Dołączył: 23 Kwi 2019 Posty: 13 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 25, 2019 8:12 am
|
|
|
Z tymi sklepami chodziło mi o to, że napisałeś, że sprzedaż wysyłkowa alkoholu w Polsce jest zakazana. No ale nie drążę.
Co do sklepu, to domyślałem się, że to coś dla osób z głęboką kieszenią, czyli jak to "ładnie" ująłeś nie dla mnie. Bardziej mnie zastanawiał sam problem działalności sklepu a nie jego asortymentu, ale również już nie dopytuję. Zrozumiałem przekaz twoich odpowiedzi.
Dzięki |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4808 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw Kwi 25, 2019 8:52 am
|
|
|
Mr.Pete napisał/a: | sprzedaż wysyłkowa alkoholu w Polsce jest zakazana |
Ditto.
Mr.Pete napisał/a: | sam problem działalności sklepu |
Coś więcej.
Co do polskich sklepów z (dobrą) whisky, sytuacja zmienia się niestety na gorsze, a nie na lepsze. Absurdy cenowe nadal dominują, a w dodatku co sprytniejsi sprzedawcy odkryli jeszcze efektywniejszy sposób na drenowanie kieszeni swoich klientów. Nazywa się on: własny bottling, względnie exclusive release, czyli whisky słaba, ale "nasza", ekskluzywna, limitowana, na zapisy, brać nie czekać etc. Cieciostwo polskie nabiera się na to czarowanie masowo, płacąc jakieś idiotyczne kwoty, niekiedy i dwa razy wyższe, niż za whisky z sąsiednich beczek, obrastające kurzem w sklepach na bardziej racjonalnych rynkach. Murzynowo na całego |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
Theodore
Singlemalt Whisky Apprentice Lubie Whisky.
Ulubiona whisky: Glen Moray
Dołączył: 10 Lis 2019 Posty: 40 Skąd: USA
|
Wysłany: Czw Lis 14, 2019 11:12 am
|
|
|
Bardzo krytyczna uwaga. Mysle, ze to nie problem sklepow lecz kupujacych. By kupic dobra Whisky trzeba wiedziec co sie chce kupic i tego szukac. Sklep z Whisky, gdy to zauwazy, to szybko dostosuje swoj biznes do oczekiwan klientow. Znam kilku Afro-Amerykanow, co swietnie poruszaja sie po rynku Whisky, zreszta historycznie rzecz biorac, niektore Whiskey w Ameryce powstaly dzieki nim ( Afro - Amerykanom), np. Unckle Nearest Whiskey.
Ku potwierdzeniu mych slow https://en.m.wikipedia.org/wiki/Nathan_%22Nearest%22_Green
Oraz destylarnia godna uwagi https://unclenearest.com/distillery/ |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4808 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią Lis 15, 2019 5:36 pm
|
|
|
Natomiast by wiedzieć, czego szukać, trzeba kupić dobrą whisky W nawiązaniu do tego: znam kilku, wręcz znam wielu nie-Afroamerykanów, którzy niezmiennie kupują i przepłacają za szajs, bo nie mają pojęcia, czego warto szukać. Dzięki nim właśnie powstało i ma się nieźle wiele "wybitnych" whisky, zwłaszcza polskich.
Linka nie podaję, bo poważni ludzie je znają |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
Theodore
Singlemalt Whisky Apprentice Lubie Whisky.
Ulubiona whisky: Glen Moray
Dołączył: 10 Lis 2019 Posty: 40 Skąd: USA
|
Wysłany: Sob Lis 16, 2019 1:45 pm
|
|
|
Nie wiem jak w Polsce, ale tutaj sklepy urzadzaja darmowe degustacje. Mam karte jednego z takich sieciowych sklepow i na e-mail dostaje w miesiacu kilka informacji dla posiadaczy kart ( mozna rzec taki club) o roznych imprezach czy degustacjach alkoholi.Czasami sa tez i platne. Nie ma wiec potrzeby kupowac butelki ale mozna zrobic wpierw review trunku a jak tego malo, pojsc na degustacje. Karta umozliwia zakup w sieci trunkow z rabatem lub promocji cenowej. Na spotkaniach - imprezach organizowanych przez sklep ( sieciowka z 50 moze wiecej sklepami - nigdy nie sprawdzalem) sa czesto ludzie znani w swiecie alkoholi i mozna pogadac czy wziasc reklamowki itd.
O polskiej Whisky cos slyszalem, ale glownie przedwojennej obecnie austriackiej, czy robionej - lezakowanej gdzies w Czechach oraz jakis whiskopodobnych probach w Polsce. W USA nie spotkalem zadnej polskiej Whisky ( czyste alkohole czy kolorowe mozna kupic, sa dzialy z alkoholami egzotycznymi). Im bardziej na poludnie to bywa zubrowka i kilka innych czystych. |
|
|
|
|
Trzymajtusię i
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: jeszcze nie
Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 245 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Pon Lis 18, 2019 6:08 pm
|
|
|
Poszukaj w USA rodziny Kozubów, kibicowałem im, bo patriotyzm wyssałem z mlekiem dziadka, zrobili w Polsce super marketing, fajna strona, dużo hałasu w prasie branżowej, zabrakło tylko jednego drobnego szczegółu, sam pan ojciec nie był gotów pod każdym względem, a to on miał być niby mistrzem ceremonii, chciał coś robić, ale do końca nie wiedział jak i co, nalewki niczym w książkach Cieślaka po kilkaset gram cukru na litr, co dobre dla dziewczynek 20ml do kawy, a destylaty prawie zrobione ze sztuką, ale wszystko niby, prawie, chcieli zrobić przedwojenną starkę, ale żeby to jednak nie była starka, a wyszło jak u początkującego bimbrownika, tyle że z samych opisów bez próbowania, było źle, próby organoleptyczne wypadły jeszcze gorzej. Przenieśli się podobno do USA, bo Polska ma złe przepisy, a Polacy muszą się jeszcze nauczyć smaku. Trochę racji mieli, przepisy są tragiczne, a duży % Polaków nie ma pojęcia co dobre, tyle że oni ze swoimi cenami nie mogli liczyć na klienta tego co pije drinki z ich starki z colą, bo ci szukają coś tańszego niż znane im szkockie blendy, które widzą od dziecka w filmach i myślą że https://www.youtube.com/watch?v=rWgYE__pZug , jeśli flaszka kosztuje powyżej 150zł trzeba już celować w innego klienta, a ten inny nie da się nabrać dwa razy, kupi raz z ciekawości, naiwności, z poczucia patriotyzmu. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|