bestofwhisky.pl

[tufta]

Witam wszystkich. Mam na imię Marta i postanowiłam tu napisać gdyż spotkała mnie przykrość z powodu tego co mi niedawno powiedział mój klient. Po tym jak zabrałam go do raju( Ja go daje nie tak jak klechy ,którzy tylko go obiecują) postanowiłam poczęstować go moim ulubionym trunkiem Black Daniels. On zamiast podziękować ,wypalił ,że to nie Wishy ,że to napój wieśniaków. Stwierdził ,że prawdziwy smakosz wishy pije conajmniej 18 letnią . Nie ,że mnie nie stać na taką bo w noc potrafię zarobić 2-3 tyś zł ale wku..rwiłam się na maksa. Ja wieśniara? Czym wy się różnicie od wiejskiego pijaczka stojącego cały dzien pod sklepem pijącego tanie wino? On też tak jak Wy delektuje się smakiem wina. I on i Wy jesteście alkocholikami a nie hobbystami. Z tą różnicą ,że Was stać na drogą wishy a sklepowego pijaczka nie.Żeby dać 1000zł i więcej za 0,7 alkocholu to trzeba mieć nierówno pod sufitem .Wioske w by utrzymał za to przez tydzień w Czadzie.Jak mi jeszcze ktoś powie ,że jestem wieśniara to ma w gębę.
Pozdro alkocholicy

[Tomek1]

[tufta]

Koniec pracy,idę spać.
Tomku,kulturalny dżentelmenie,pociesze cię. Pewnie ,że ci się coś od życia należy.Jeśli tak lubisz wishy to jeśli Bóg będzie łaskawy dla Ciebie to w następnym w cieleniu będziesz pamietał ,że to twój ulubiony trunek i bedziesz kontynuował to twoje "hobby" i tak w nieskończoność. Wiem o tym bo ja pamietam swoje poprzednie wcielenie. Pamietaj tylko o tym ,że w momencie gdy płacisz kartą za zakup drogiej wishy to ktoś w tym momencie umiera z głodu lub pragnienia.
Pozdro.

[PawelWojcik]

ktos placi 2-3 tys. za noc, a ktos za 0,7 (jak to nazwalas) alkocholu. zwyczajnie, co kto lubi.
Daniels to burbon, a drogie burbony (moim skromnym zdaniem) to ciemny zaulek. sproboj raczej jakiejs whisky single malt, najlepiej zaczynac od takich na poziomie 200zl (np. > dobrych wersji podstawowych) i pomalutku probowac drozszych wypustow. faktycznie Raj (dla wiekszosci uzytkownikow tego forum) zaczyna sie okolo 1000zl/butelka, ale oczywiscie i taniej (jak w kazdej branzy) bywa rowniez ciekawie.
jesli szkoda Ci pieniedzy (albo dzieci w Afryce), to wrzuc tu fotki/linki i numer komorki, pewnie paru forumowiczow wpadnie do Ciebie na degustacje z naprawde dobrymi flaszkami.

pozdrawiam serdecznie,

ja.

PS oni i tak nie wysla pieniedzy do Afryki tylko kupia whisky, wiec moze chociaz przy Twoim posrednictwie mozna jakos pomoc tym biednym dzieciom.

[windham hell]

ale ja zupełnie nie wiem po jakiego Panowie się tłumaczycie ,

[tufta]

[PawelWojcik]

tlumaczenie? sumienie?
przeciez (jesli nie zart) to jest czysta sprawa.
fotki i numer telefonu poprosimy. moze byc na PM

[Rajmund]

No, ewidentnie na chama trafiłaś. Zdarza się w każdym zawodzie. Życzę bardziej dżentelmeńskich klientów w przyszłości.

[Wiktor]

[zbdu]

No to się zaczęło po wyborach, prowokacje, pernamenta inwigilacja i koklusz grozi po whisky.
Szkocjo niebawem przybywamy

[pawelb]

Hyba chobby,hyba

[rosomak]

A tam - sie czepiacie - mnie wzruszyla historia tufty i w zwiazku z tym wlasnie wyslalem butelke Glenfarclasa 105 swiezo upieczonemu prezydentowi Nigerii. Biedaczek....

[windham hell]

lepsza byłaby Loch Dhu

[tufta]

[Wiktor]