bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Yoichi 20yo, Gen Ord 25yo, Thomas H. Handy Sazerac 2009
Autor Wiadomość
avatar1313 
Singlemalt Whisky Apprentice


Ulubiona whisky: Laphroaig 1980
Dołączył: 18 Sty 2016
Posty: 23
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 9:56 am   Yoichi 20yo, Gen Ord 25yo, Thomas H. Handy Sazerac 2009

Do rozsamplowania cały świat od prawa do lewa:
1. Thomas H. Handy z Antique Collection od Buffalo Trace Distillery; Spring 2002 - Fall 2009; 64,5 % vol; link: https://www.whiskybase.co...dy-sazerac-2002

100 PLN za 50 ml z butelką,
50 Płn za 25 ml z butelką.

2. Glen Ord 25 YO Limited Edition; 1978-2004; 58,3 % vol.; link: https://www.whiskybase.co...ord-25-year-old

90 PLN za 50 ml z butelką,
45 PLN za 25 ml z butelką


3. Yoichi 20 YO 52 % vol
https://www.whiskybase.co...chi-20-year-old

25 ml z buteleczką - 100,00 PLN
50 ml z buteleczką - 200,00 PLN

Przesyłki robiłem pocztą po 12 płn i było ok.
Jeśli ktoś jest zainteresowany, zapraszam na priv.
Odbiór osobisty we Wrocławiu.
 
 
loom 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: perły Dalwhinnie
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 620
Skąd: dwie stolice
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 10:45 am   

Dilować flaszkę, którą można było kupić 2 lata temu za 600 zł, za prawie 3 koła to ewidentny przykład polskiej zaradności, przedsiębiorczości i wyrobienia biznesowego. :roll:
 
 
Pocieszny_PCS 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 715
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 11:04 am   

loom napisał/a:
Dilować flaszkę, którą można było kupić 2 lata temu za 600 zł, za prawie 3 koła to ewidentny przykład polskiej zaradności, przedsiębiorczości i wyrobienia biznesowego. :roll:


Nikt nie oczekuje, że będziemy pro bono sprzedawać stare flachy po cenach zakupu. Z drugiej strony Yoichi można kupić za połowę tego. Przeszłość nie za bardzo ma znaczenie. Liczy się atrakcyjność ceny dla obu strony, "poczucie zrobienia dobrego dealu". Tutaj tego nie ma, a cena wręcz bije po oczach i obraża potencjalnego kupującego. Dlatego za takie oferty sprzedający powinni być traktowani przez Wiktora ostrzeżeniem
_________________
ZInnejBeczki.com
 
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 11:37 am   

Bez obaw, czuwamy ;) Przyglądałem się, przyznaję dość pobieżnie, pozycjom 2 i 3 w tym samplingu. No i wydaje mi się, że bazują na obecnych cenach tzw. rynkowych. Jeżeli faktycznie są przesadzone dwukrotnie, albo choć znacząco, proszę wkleić linki do takich ofert. Yoichi 20yo aukcyjnie osiąga okolice 600 euro z kosztami. A że to czysty absurd, wiadomo ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
maudite 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: szukam...
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 253
Skąd: Piaseczno
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 11:38 am   

Tak nawiasem - tu i ówdzie widzę u "inwestorów" próby sprzedawania "inwestycyjnych" flaszek na sample gdy nie znajdzie się przez dłuższy czas żaden chętny do zakupu. Jakaś desperacja czy co?
 
 
PawelWojcik 
Singlemalt Whisky Crusader


Ulubiona whisky: PE & coke
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 571
Skąd: Bishkek, Kyrgyzstan
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 12:01 pm   

eee... tam. pewnie jestem/bede jedyny, ktory kupil sampla Yoichi (na sasiednim forum), tak wychodzi bardzo drogo, ale jak inaczej go sprobowac (a zalezy mi)? jak cos jest trudnodostepne, to musi byc drogie. sprzedajacemu nie zalezy na zamknieciu tej flaszki, bo jest juz otwarta.
a ile kiedys tam kosztowala... Rajmund np. wspominal o Port Ellen 1975 Signatory 350ml, ktore kupowal "niedawno" po 17 funtow, Ardbeg 76 po 86 funtow, najdrozej byla Mortlach 1954 GMP za 125... i.t.d. chetnie zaplace dzis tyle za sampla :)
_________________
serdecznie pozdrawiam spod dywanu,
ja.
Ostatnio zmieniony przez PawelWojcik Sob Wrz 24, 2016 12:19 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 12:18 pm   

maudite napisał/a:
widzę u "inwestorów" próby sprzedawania "inwestycyjnych" flaszek na sample


A mnie to jakoś mało dziwi, analizując jakie butelki - i w jakich cenach - osiągają dziś powodzenie w samplingach ;) Że sprzedający chce się pozbyć drogiej flaszki i przy okazji zarobić - rozumiem. Że woli otworzyć i także samemu spróbować, zamiast się pozbywać pełnej - tym bardziej.
Nie rozumiem jednak do końca powodów, dla których piekielnie drogie sample mało znanych wypustów, z wątpliwymi (bywa, że bez żadnych) znamionami wybitności, czasami wręcz degustacyjnie ryzykowne, cieszą się aktualnie ewidentnym powodzeniem ;) Flaszka X, za powiedzmy 1k euro, mocno anonimowa, bez rękojmi jakościowej, bez notek degustacyjnych - wyposażona wyłącznie w dorabiane "legendy", pozorację high-endu smakowego i pitolenie że "stara, trudno dostępna itd" - a nikt nie zada podstawowego pytania: dlaczego właśnie ta? Co w tej konkretnej tak naprawdę kusi, poza starą etykietą? I głośną marką, ewentualnie? Czy aby nie są dostępne inne, podobne, potencjalnie o wiele lepsze, w zbliżonej cenie?
Że sytuacja odzwierciedla dość powszechny niedostatek wiedzy, obycia i doświadczenia ze starociami - w przeciwieństwie do pieniędzy ;) - to jasne, jednak dlaczego zanikło nawet minimum przezorności i rozwagi, zastąpione przez owczy pęd? Konieczna nauka poprzez błędy? Przeświadczenie o braku dostępności lepszych butelek?
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
PawelWojcik 
Singlemalt Whisky Crusader


Ulubiona whisky: PE & coke
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 571
Skąd: Bishkek, Kyrgyzstan
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 12:28 pm   

pewnie wynika to z braku wiedzy u kupujacych przy braku alternatywy.
niedawno kupilem np. Grenfarclas 1964
https://www.whiskybase.com/whisky/57448
mocna 3-ka, wole juz chyba podstawke 18 albo 21yo, ale to moj rocznik (!). powody moga wiec byc rozne :)
zdecydowany jestem np. przeplacic (dla dobra nauki) za sample w czyms charakterystyczne (absolutnie nie musza bys smaczne), jesli wiadomo jakies szczegoly o beczce czy destylacji, ktore mogly wplynac na ich orginalnosc.
_________________
serdecznie pozdrawiam spod dywanu,
ja.
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 12:36 pm   

Jaka była cena tego wynalazku?
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
PawelWojcik 
Singlemalt Whisky Crusader


Ulubiona whisky: PE & coke
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 571
Skąd: Bishkek, Kyrgyzstan
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 12:43 pm   

330zl za 100ml, ale z w/w powodu nie zaluje. zostawilem 50ml i strzele je sobie na jakies urodziny przed wypiciem czegos smaczniejszego.
_________________
serdecznie pozdrawiam spod dywanu,
ja.
 
 
maudite 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: szukam...
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 253
Skąd: Piaseczno
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 1:06 pm   

Wiktor napisał/a:

Nie rozumiem jednak do końca powodów, dla których piekielnie drogie sample mało znanych wypustów, z wątpliwymi (bywa, że bez żadnych) znamionami wybitności, czasami wręcz degustacyjnie ryzykowne, cieszą się aktualnie ewidentnym powodzeniem ;)


To chyba "czarna strona samplingu" ;) Jak człowiek ma kupić całą, dużą flaszkę na grubą kasę, to szuka, sprawdza i 10 razy się upewni, czy warto. A jak kupuje próbkę za 1/7, 1/14 czy nawet 1/28 ceny butelki, to już trochę odpuszcza, bo potencjalna mina jest mniej bolesna. Więc bierze się jak leci, bo zaraz nie będzie.
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 1:38 pm   

PawelWojcik napisał/a:
330zl za 100ml, ale z w/w powodu nie zaluje. zostawilem 50ml i strzele je sobie na jakies urodziny

maudite napisał/a:
bo potencjalna mina jest mniej bolesna

I jeszcze jak potrafi się potem pocieszyć! ;) :lol:

[ Dodano: Sob Wrz 24, 2016 1:54 pm ]
Kastrowane Farclasy to, wg mnie, w ogóle nie jest temat na sampling za tak grube setki euro. Ani wiek, ani dekada destylacji nie przekładają się na jakość. Zdecydowanie lepiej dołożyć do porządnego CS i mieć jakąś konkretną frajdę z degustacji, mieć wartość dodaną, poza szpanerskimi cyferkami na etykiecie...
A jakby już koniecznie w tych granicach cenowych, w obniżonej mocy i z lat 50/60, to prędzej coś takiego: https://www.whiskybase.co...las-25-year-old
Dupy nie urwie, ale trójki też raczej nie dostanie ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
PawelWojcik 
Singlemalt Whisky Crusader


Ulubiona whisky: PE & coke
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 571
Skąd: Bishkek, Kyrgyzstan
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 2:08 pm   

znowu eee... tam. pilem z tego rocznika (na swoje 50-te urodziny) legendarna BB 1964-1stR za 350€/20ml i tez malo wrazen zostalo (proporcjonalnie do ceny oczywiscie). pocieszac sie nie bede, pelne wariactwo. jest tak, jak jest. moze cala flaszke bym docenil ;)
z drugiej strony kupowanie sampli z "watpliwymi znamionami wybitnosci" to troche jak ruletka, albo szukanie skarbow. adrenalina, ludzie to lubia, ja ich rozumie :)

edit: ja na temat tego "pocieszania".
_________________
serdecznie pozdrawiam spod dywanu,
ja.
 
 
avatar1313 
Singlemalt Whisky Apprentice


Ulubiona whisky: Laphroaig 1980
Dołączył: 18 Sty 2016
Posty: 23
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 2:25 pm   

Sprzedający (czyli ja) nie przypomina sobie jak dawno temu flaszki kupował i w jakiej dokładnie cenie, ale raczej żadna z nich nie kosztowała 600,00 zł. Sprzedający kupił je w rodzimych sklepach i się tego nie wstydzi (może jest to przesłanka do tego aby nazwać sprzedającego niezaradnym, tego nie wiem). Sprzedający nie jest spekulantem, nie zbiera wojska, które zasponsoruje butelkę. Butelki są otwarte, kto chce to się częstuje. Jeśli jest za drogo (prosty sprzedający przyjął ceny circa z Whiskybase, bo jak kupował butelki zapomniał, że najważniejsze w piciu whisky jest pamiętać ile się za nią zapłaciło) proszę o info z jakimiś argumentami na priv (kilka osób coś już ode mnie brało i chyba można się dogadać w rozsądnych granicach), doktoryzowanie się w temacie nie jest zupełnie potrzebne (wszak nikt nie siedzi w mojej głowie). Tych co wiedzą lepiej niż sprzedający, zachęcam do spokoju i poezji. Sprzedający nikogo nie oszukuje, nie zmusza, nie prosi o umartwianie się nad losem otwartych butelek (damy z nimi jakoś radę). Sprzedający proponuje i śmie twierdzić, że oferowane przez niego rzeczy są dobre i nie będzie się ich wstydził. Zazdrosnych uspokajam, kupione w celach lichwiarsko-spekulacyjnych flaszki, zostawiam na kiedy indziej. Co do obrażania się na różne rzeczy (np. na pogodę, gościa z forum, czy niedogotowany ryż u chińczyka) to na Boga, dajcie spokój, mało macie problemów. Kolegów obrażających się (jeśli mają ochotę whisky spróbować) proszę o linka do dostępnego Sazeraca czy Yoichi (w wersjach, które sprzedaję) za 600,00 pln z przesyłką, sampelki będą gratis.
Kurcze ludzie, ogólnie chodzi o to, że albo chcecie spróbować flaszek i pewnie dojdziemy do porozumienia, albo chcecie się popisać na forum i nabić licznik postów. Nawet zwykłą ofertę samplingu rozkładacie na molekuły. Nie szkoda Wam w sobotę czasu. Ja często kupuję różne rzeczy pod wpływem impulsu lub widzimisie. I tacy ludzie istnieją. Więc jeśli w odczuciu kogokolwiek, moja oferta jest nieodpowiednia, proszę aby przyjął, że jest skierowana do ludzi mojego pokroju, którzy czasami przepłacają, bo bardzo czegoś chcą. Pozostałych zapraszam na priv. Kończę, bo Żona na bigos właśnie woła, a nie ma nic lepszego niż Sazerac do bigosu.
Ze sportowym pozdrowieniem.
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Wrz 24, 2016 2:42 pm   

PawelWojcik napisał/a:
edit: ja na temat tego "pocieszania".

Masz de facto solidny argument - rocznik urodzin. Sam temu niekiedy ulegam ;) I też raczej dramowo, niż pełnobutelkowo ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów