bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
krytyka wybiórcza - rozważania różne ;)
Autor Wiadomość
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Sty 31, 2017 8:04 pm   

Uff ;)
Nie rozumiem natomiast związku cytowanego artykułu z tematem naszej rozmowy, dotyczącej importu i sprzedaży w PL brandy Szustow.
Napisałem wyraźnie: TM faktycznie tworzy własną pracą jakąś wymierną wartość, kreuje realny produkt (choć w istocie pospolity i nie skierowany do nas), nie trąbiąc przy okazji, że to nie-wiadomo-jaki cymes (od kiedy porównanie do podstawek koniaków albo Kavalana stanowi komplement?), nie próbuje zarabiać na dokonaniach innych, nie jedzie na cudzym fejmie, ani tym bardziej nie sprzedaje się większym graczom. Chyba, że ktoś sugeruje, że cytowanym wpisem o GL&C walczy o miejsce na półce w Biedronkach dla Szustowa? ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
je2bnik 
Singlemalt Whisky Apprentice


Ulubiona whisky: jeszcze nie wiem :)
Dołączył: 07 Kwi 2015
Posty: 27
Skąd: Radom/Warszawa
Wysłany: Wto Sty 31, 2017 8:59 pm   

Czy ja sie mogę podpiąć pod Warszawę?
 
 
Pawloff 
Singlemalt Whisky Inquisitor



Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 928
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Sty 31, 2017 9:12 pm   

Dopisane
_________________
"THE CLAN'S ARE MARCHING 'GAINST THE LAW
BAGPIPERS PLAY THE TUNES OF WAR
DEATH OR GLORY I WILL FIND
REBELLION ON MY MIND"
 
 
 
PawelWojcik 
Singlemalt Whisky Crusader


Ulubiona whisky: PE & coke
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 571
Skąd: Bishkek, Kyrgyzstan
Wysłany: Wto Sty 31, 2017 9:44 pm   

Wiktor napisał/a:
kreuje realny produkt (choć w istocie pospolity i nie skierowany do nas), nie trąbiąc przy okazji, że to nie-wiadomo-jaki cymes (od kiedy porównanie do podstawek koniaków albo Kavalana stanowi komplement?)

w przypadku Szustowa Miler robi wlasnie dokladnie odwrotnie, pewnie nie czytales tego, co pisze o nim i w jaki sposob. to dokladnie tak, jak by porownac ta whisky z puszki z Kalavanem, albo ze znanymi i przyzwoitymi podstawkami.
mam nadzieje, ze sampling/test to wyjasni.
_________________
serdecznie pozdrawiam spod dywanu,
ja.
Ostatnio zmieniony przez PawelWojcik Wto Sty 31, 2017 9:53 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
loom 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: perły Dalwhinnie
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 620
Skąd: dwie stolice
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: Wto Sty 31, 2017 9:48 pm   

Za 200/300/400 euro można wypić zacną Francję, nie trzeba prężyć się na tysiące. A kilka rzeczy "starych-drogich" jakie miałem okazję kosztować zostawiało jednak w większości rozczarowanie, a to za mała moc, a to głębokie, ale zbyt proste, a to zmęczone drewnem etc etc.
Problem w alkoholach starzonych jest w moim odczuciu jeden, dlatego ja staram się nie porównywać maltów z innymi rodzajami (pisałem na forum o tym już), mianowicie w większości (odwołuję się do swoich doświadczeń) nie mają takiej złożoności jak whisky słodowa. Zdarzają się jednak rzeczy bardzo ciekawe- które można postawić przy SM- tak z głowy żeby wspomnieć /USA/: William Larue Weller, stare Wild Turkey, Ezra Brooks, Elijah Craig, starsze rzeczy z Buffalo Trace, /Francja/: Labaude, Tariquet, Clos Martin, Domaine De Charon, Vallein - Terciner, Darroze, Pibous, Delord. Voyer czy Lheraud miewają dobre butelki. Ciekawostka, TM sprzedaje Fillioux z grande champagne, piłem tylko podstawową etykietę, a Reserve może być znakomite (bardzo chętnie skosztowałbym).
We Francji pojawia się magia terroir, szczepów (kupaże, jednoodmianowe butelki) (chętnie pogawędzę o tym), roczników (o rocznikach nie mam wiele do powiedzenia z racji tego, że nie piję zawodowo 100 próbek miesięcznie) etc etc. Warto pamiętać, tak jak w przypadku win, że nie tylko topowe chateau produkują wyjątkowe flaszki i nie tylko warto pić bordosko-burgundzkie nektary (szczególnie Burgundię warto:).
 
 
PawelWojcik 
Singlemalt Whisky Crusader


Ulubiona whisky: PE & coke
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 571
Skąd: Bishkek, Kyrgyzstan
Wysłany: Wto Sty 31, 2017 10:06 pm   

a bo brandy nie mozna oceniac w kategorii whisky, w kazdym razie tych pospolicie przyjetych dla whisky. podkreslam: pospolicie przyjetych. przy ocenie brandy np. zdecydowanie wieksza uwage nalezy zwrocic na harmonie bukietu (przewaga/dominacja jakiejs nutki jest powazna wada), czy ukrycie alkoholu (czesto to oddzielnie punktowany parametr oceny). zlozonnosc (o ktorej pisze Loom) w przypadku brandy ma zupelnie inny wymiar. wszystko idzie bardzo delikatnie i plasko w szerokosc, silnie zrownowazona czesto nudna/klasyczna kompleksowosc.
co do Fillioux w ofercie Millera - dawno juz gratulowalem, naprawde swietny wybor.
_________________
serdecznie pozdrawiam spod dywanu,
ja.
Ostatnio zmieniony przez PawelWojcik Wto Sty 31, 2017 10:30 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
loom 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: perły Dalwhinnie
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 620
Skąd: dwie stolice
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: Wto Sty 31, 2017 10:27 pm   

To może TM rozsamplowałby (odpłatnie) przy okazji Szustowa, rezerwę z Fillioux. Wziąłbym 100 ml także. Myślę, że to fajny pomysł.

Cytat:
Chodzi wyłącznie o właściwe proporcje i zupełnie niepotrzebne dekoncentrowanie uwagi czytelników BOW skupianiem się na jakichś totalnych, czwartorzędnych pierdołach (w kolejności ich doniosłości: po maltach, blendach i wczorajszej pogodzie), prowadzące do ważkich dyskusji o atrakcyjnej Plisce XO za 70zł. Co zresztą już widać po powyższym poście.


Pliska XO za 70 zł (Makro;)) może i nie jest gwiazdą (chociaż może konkurować z kilkoma Hiszpanami pod orzechy), ale od czego ma dekoncentrować uwagę?
Zrobiłeś kilka ciekawych samplingów, nie zauważyłem żeby ktokolwiek się wypowiedział o wrażeniach (sam zagajałem w poście o to... cisza). Tu jest offtopic i zainteresowanie coraz większe ;) Zaraz pójdą zakłady o Ukraińca ;) .


BTW Pił ktoś niemiecką brandy? Mają wszystko a nie idzie im nic a nic.
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Sty 31, 2017 10:55 pm   

PawelWojcik napisał/a:
pewnie nie czytales tego, co pisze o nim i w jaki sposob

Pewnie czytałem. Ale już niekoniecznie zapamiętałem ;) Podobnie nie analizuję domniemanych pochwał w temacie brustaszy, trzewików, portfeli i innych tam szelek. Bo co mnie one obchodzą, ujmując rzecz brutalnie? Mnie interesuje, przykro mówić, wyłącznie whisky słodowa. Dobra whisky słodowa.
Za to próbowałem Szustowa i poziom tego próbowanego nieźle pamiętam. Póki nikogo TM nie przekonuje, że oferuje on poziom solidnych single maltów (notabene takie na dwa punkty niestety też się zdarzają, coraz częściej), za to słusznie porównuje do podstawowych, niesmacznych koniaków - z czym się całkowicie zgadzam - daj mu Panie Boże zdrowie. Czy też napisał coś kuriozalnego, że Szustow jest jak, dajmy na to, Glendronach? A ja przeoczyłem? Cytuj śmiało, tu i teraz. Sam mu to wytknę, z niemałą przyjemnością ;)

PawelWojcik napisał/a:
brandy nie mozna oceniac w kategorii whisky, w kazdym razie tych pospolicie przyjetych dla whisky

Bzdura. Wszystkie wymienione kryteria odnoszą się równie dobrze do whisky. Równie "sensownie" można by wprowadzać osobne skale i kryteria dla whisky torfowych, dla blendów, dla cask strength itp.

loom napisał/a:
staram się nie porównywać maltów z innymi rodzajami

Jeśli mamy co do zasady nie porównywać, to lepiej zakończmy ten wątek na BOW. Bo za chwilę zaczną się dywagacje - nie daj boże samplingi - w temacie serów pleśniowych i koszulek polo ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
loom 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: perły Dalwhinnie
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 620
Skąd: dwie stolice
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: Wto Sty 31, 2017 11:08 pm   

Ale, że ja nie robię jakiś porównań to nie znaczy, że... bo...
Cytat:
Zdarzają się jednak rzeczy bardzo ciekawe- które można postawić przy SM- tak z głowy żeby wspomnieć (...)


Takie przykłady na szybko:

WLW vs Mortlach
Darroze/Gelas vs np. Glengoyne po sherry
 
 
PawelWojcik 
Singlemalt Whisky Crusader


Ulubiona whisky: PE & coke
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 571
Skąd: Bishkek, Kyrgyzstan
Wysłany: Wto Sty 31, 2017 11:19 pm   

nie mam juz sily...
wszystko jest tu:
http://www.milerpije.pl/brandy-shustoff.html
dobranoc!
_________________
serdecznie pozdrawiam spod dywanu,
ja.
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Sty 31, 2017 11:30 pm   

loom napisał/a:
ale od czego ma dekoncentrować uwagę?

Od obranej lata temu tematyki BOW i od upowszechniania podstawowych prawd, które - zauważ - niemal wszędzie się dziś kwestionuje. Relatywizuje się pojęcia niegdyś oczywiste dla każdego, oczywiste w sposób nie wywołujący obecnych, negatywnych emocji.
Dziś, niestety, w tzw. generalnej narracji co i rusz coś iście gównianego "może nie jest gwiazdą" lecz "warto spróbować i wyrobić sobie własne zdanie". Dziś coś "jest dobre, o ile nam smakuje", ewentualnie "jest bardzo obiecujące", albo "mimo wszystko potrafi dać wiele radości".
Zostawmy na boku rzeczy ewidentnie słabe, starajmy się ciągle szukać jakości, ale autentycznej, nie wydumanej. Przynajmniej: starajmy się. Samplingi, powiedziałeś? Cóż, widocznie nie były na tyle dobre, skoro nie wzbudziły emocji i lawiny komentarzy. Mimo to, BOW powinno ciągle dawać szanse na coś więcej. Dzień, w którym zaczniemy tu wychwalać i analizować Grantsy, Pliski i inne Żołądkowe, będzie początkiem końca misji BOW. A popularność? Cieszy mnie, owszem, powodzenie niedawnego samplingu Port Ellen. Zapisy na darmowy wyszynk jakiegoś badziewia - raczej nie. Ale przecież nie zabronimy... Na razie ;)

[ Dodano: Wto Sty 31, 2017 11:38 pm ]
PawelWojcik napisał/a:
wszystko jest tu:

Czyli? Sypnij cytatami, a wybierz co lepsze! :grin:
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Hogshead 
Singlemalt Whisky Acolyte
& Pisshead


Ulubiona whisky: BOW more
Dołączył: 12 Lip 2016
Posty: 64
Skąd: England
Wysłany: Wto Sty 31, 2017 11:56 pm   

Chyba kluczowy jest tu tekst "Chcę teraz szukać tych najlepszych i dzielić się nimi z Wami, a przy okazji umożliwiać strzały w dziesiątkę pod względem stosunku jakości do ceny." z którego wynikałoby że za 149 PLN dostaje się coś naprawdę zacnego w tej kwocie a przynajmniej taka jest intencja Importera Szustowów.

Oczywiście niuansy językowe typu użycie "chcę szukać i umożliwiać" zamiast "oto znalazłem i umożliwiam niniejszym" stanowią asekurację w razie gdyby umożliwienie nie wyszło... Byłaby to jednak językowa inżynieria typu mówienie "nie chcę żebyś myślał że próbuję cię wykorzystać" kiedy właśnie dochodzi do próby wykorzystania, niegodna wiktoriańskiego dżentelmena.
_________________
it's sair ficht fir howfay bred
 
 
PawelWojcik 
Singlemalt Whisky Crusader


Ulubiona whisky: PE & coke
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 571
Skąd: Bishkek, Kyrgyzstan
Wysłany: Śro Lut 01, 2017 12:02 am   

Wiktor napisał/a:
Czyli? Sypnij cytatami, a wybierz co lepsze!

nie, stracilem ochote na pisanie tu czegokolwiek wiecej.
oczywiscie podtrzymuje to, co obiecalem, gdyby sampling doszedl do skutku.
_________________
serdecznie pozdrawiam spod dywanu,
ja.
 
 
loom 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: perły Dalwhinnie
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 620
Skąd: dwie stolice
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: Śro Lut 01, 2017 12:19 am   

Dodałbym "Panie, ale wielu smakuje", które stroszy mi moje piękne, bujne włosy. 100% racyi masz, rozumiem o co chodzi. Popieram.
Jednak co innego jest dla zabawy sprawdzić Ukraińca z Bułgarem i czymś tam, a co innego jest pisanie, że Aberlour a'bunadh #1 jest "prawie taki sam" jak #50 i niech się "znaffcy" doszukują rzekomych różnic, albo "cudowni ludzie z Kavalan zrobili nam dobrze, bo za nas rozcieńczyli whisky do 40 iluśtam procent". Innym znakiem czasów jest na siłę wkładanie w kalosze whisky, rumów.
Dla jasności Pliska XO to prosta rodzynkówka pod orzechy i inne, nie jest trunkiem degustacyjnym:).
Duże prawdopodobieństwo jednak jest w tym, że koniak Tomka będzie na min. 5 / 6 pkt. /podstawka tego domu bardzo przystępna, a Reserve TM dał 96/100).

Co do rozmów o butelkach. Prawie każdy sampling jest bezrefleksyjny, ba o spotkaniach mało osób pisze. Problematykę podnosiliśmy w wątku specjalnym n/t forum jakiś czas temu przecież, więc nie ma sensu pisać 2 razy.

Co do alkoholu, kiedyś mnie ktoś zapytał cwanie czy piłem coś lepszego od amerykańskiego chardonnay. Powiedziałem, że pewnie, każdy riesling czy europejskie chardonnay.
Co, dlaczego? - oburzył się rozmówca. Odpowiedziałem: Bo nie jest z Ameryki :)
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro Lut 01, 2017 9:58 am   

Hogshead napisał/a:
teraz szukać tych najlepszych

Kiedy powie coś takiego o marnej whisky, albo Szustowa do dobrej whisky przyrówna, wtedy straci (u mnie) wiarygodność. Póki co, niech się bulwersują owi znawcy cognaców. Ich prawo. Niech szaleją z prawdziwymi wypasami, kupowanymi za 150zł. Another world.
Natomiast jeśli chce się publicznie zarzucać BOW stronniczość i zamiatanie czegoś w wiadome miejsce, prosiłbym o wykazanie się większą skrupulatnością w jej demaskowaniu, bo poza rzucaniem oskarżeń, póki co, słabo to wygląda.

[ Dodano: Śro Lut 01, 2017 10:11 am ]
loom napisał/a:
dla zabawy sprawdzić Ukraińca z Bułgarem

Po pierwsze: to sprawdzanie ma się odbywać w całkiem innym, niż zabawa, kontekście. I od początku w innym celu. Zwracam uwagę na tytuł wątku, w którym się poruszamy ;) Pomijam już kwestię, na ile katowanie się (degustacyjne!) określonymi trunkami może sprawiać komuś przyjemność - po prostu wyniki są z góry wiadome, a przypisanie do ślepej punktacji właściwych nazw niczego nie zmieni i niczego wartościowego nikogo nie nauczy. Jeden da 1 punkt dla Bułgara i dwa dla Ukraińca, a drugi odwrotnie. Przełomowa sprawa. Coś jak testowanie "blendów do 60zł" albo konkurs na najszybszego żółwia świata. Robienie takich porównań i analiz na BOW jest totalnym kabaretem. Tylko tyle. Dobrej zabawy wszystkim ;)

[ Dodano: Śro Lut 01, 2017 10:23 am ]
loom napisał/a:
Prawie każdy sampling jest bezrefleksyjny, ba o spotkaniach mało osób pisze.

Nie jestem przekonany, czy obu przypadkach chodzi o te same powody. Opisywanie spotkań jest całkiem sporym wyzwaniem, dużo materiału, wniosków jeszcze więcej - nie każdy ma czas i zacięcie (i ochotę) by się z sensem literacko produkować ;)
Samplingi natomiast przede wszystkim wychodzą "różnie" (co mądrego można napisać o niedawnych Arranach?), ponadto z pierwszej ręki wiemy, że panuje jakiś irracjonalny strach przed ujawnieniem własnej opinii na BOW (haha), a po trzecie - i tu biję się w pierś - dotąd słabo do tego zachęcaliśmy, nawet w sposób pośredni. Może Rajmund poważy się na jakiś ośmielający materiał. O Cadenheadsie, powiedzmy? :D
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów