bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Konkurs Xmassowy
Autor Wiadomość
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
  Wysłany: Czw Gru 06, 2018 1:39 pm   Konkurs Xmassowy

Zwycięzcom Jackowego konkursu Xmassowego serdecznie gratuluję. Zwłaszcza, że należał on do tych z gatunku extreme (co się organizatorowi chwali!).

Czas zatem na kolejny konkurs świąteczny :)

Proszę zamieścić opis whisky, którą piliście, a która była najbardziej ze wszystkich Wam znanych w klimacie smaków i aromatów wigilijno-bożonarodzeniowych.

Wygrywa najciekawszy, najbardziej pomysłowy (ale i najbardziej relewantny!) opis. Jury jednoosobowe w mojej, skromnej postaci.

Opisy proszę zamieszczać w tym wątku.

Nagroda w konkursie to następująca butelka:
http://www.bestofwhisky.p...php?record=1114

W konkursie nie może brać udziału administracja forum ani osoby, które do tej pory nie napisały na forum minimum 8 postów.

Opisy można zamieszczać do 23 grudnia 2018.
Rozstrzygnięcie 24 grudnia 2018.

Wysyłka nagrody nie później niż 2 stycznia 2019.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
JacekBee 
Singlemalt Whisky Combatant



Ulubiona whisky: Clynelish
Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 487
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 07, 2018 12:00 pm   

rosomak napisał/a:
Nagroda w konkursie to następująca butelka:
http://www.bestofwhisky.p...php?record=1114


:grin:

rosomak napisał/a:
W konkursie nie może brać udziału administracja forum ani osoby, które do tej pory nie napisały na forum minimum 8 postów.


:evil:

Nosz żeby tak okrutnym być i Clajem mi przed nosem pomachać... :wink:
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią Gru 07, 2018 12:16 pm   

Dostaniesz ode sampla, nie denerwuj się, oddychaj ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Ruda 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: Cotswolds
Dołączyła: 12 Lip 2016
Posty: 257
Skąd: Zewsząd
Wysłany: Sob Gru 08, 2018 3:52 pm   

Morskie Osobliwości-Sentymenty-Przeszłość-Przyszłość

Dzięki urokowi Xmas 2016, Whisky, która zaczarowała mnie swą szlachetnością i szalenie rzadkim połączeniem delikatnej refleksji i bogatego sentymentu smaków i aromatów wigilijno-bożonarodzeniowych jest Linkwood 1979 MI "The Sails in the Wind" https://www.whiskybase.co...inkwood-1979-mi . Umiarkowany, wspaniały, łagodny, idealna kawa espresso z dodatkiem orzechów włoskich. Niesamowity urok, długi finisz nieoczekiwania, biesiady przy choince wraz z Przyjaciółmi. Choć dla innych zapewne, nie jest idealna we wszystkie smaki i aromaty świąteczne, dla mnie w pełni nasycona uczuciem i zadumą świąteczną. Gra zmysłów, bo czyż to nie one przywodzą każdemu indywidualnie w degustacjach whisky?
Patrząc w przyszłość, czy gdybyśmy mieli możliwość skomponowania idealnych smaków, zapachów będą tak samo wartościowe? Czy Clynelish z przyszłości (filmik w treści https://scotchwhisky.com/magazine/latest-news/18563/edinburgh-to-get-johnnie-walker-attraction/ ) będzie tak samo smakować jak Clynelish z przeszłości obecnie podarowany od serca w Konkursie Xmassowym?
Seria "The Sails in the Wind" jest moją ulubioną, również ze względu na ilustracje Żaglowców, irracjonalne ;) , whisky zdobywa punkt za etykiety. No tak mam i już :) .
Wracając do konkursu, pod wpływem książki, którą obecnie czytam ("Krążowniki Polskiej Marynarki Wojennej"), obieram inny kurs :) . Pozostajemy nadal w klimacie marynistycznym, świątecznym i sentymentalnym.

Poniżej przedstawiam whisky w konkursie, których nie piłam (no co za pech ;) , ponownie nie spełniam zasad konkursowych), ale bardzo bym sobie marzyła/życzyła je spróbować, kto wie może podczas Xmas 2020 :) . Jeśli jeszcze istnieją. Rok 2020, znaczący, 15-lecie BOW, whisky jak najbardziej świąteczna i nie ma dla mnie znaczenia czy posiada 10, 5, czy 2 punkty, bo to jest swego rodzaju piękna historia minionego czasu.
http://www.bestofwhisky.pl/news.php?id=37

Świątecznie pozdrawiam
Ruda
P.S.
BOW, ciekawość ma niezaspokojona ;) , czy z serii "The Old Shipyard" jeszcze coś było?
Forumowicze, miło by było poczytać inne opowieści świątecznych whisky :)
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Gru 08, 2018 6:01 pm   

Ruda napisał/a:
czy z serii "The Old Shipyard" jeszcze coś było?

Poza wzmiankowaną Macallan, Caol Ila 16yo, Caol Ila 8yo (co wówczas nie było zwyczajem, a dobrze uzasadnionym odstępstwem od obowiązujących reguł) oraz Inchgower 25yo. Ciągle szukamy beczek, za tzw. ludzkie pieniądze, które mogłyby nawiązać poziomem do tamtych, lepszych czasów. Czyli whisky na solidne pięć, co najmniej ;)
Chwilowo muszą nam jednak wystarczyć wspomnienia... i stara kolekcja, zdeponowana w sejfie :lol:
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
bartoszek 
Singlemalt Whisky Crusader
Nadal poszukuję


Ulubiona whisky: Ekstremalne dziwadła
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 601
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Gru 23, 2018 6:11 pm   

Cytat:
….Proszę zamieścić opis whisky, którą piliście, a która była najbardziej ze wszystkich Wam znanych w klimacie smaków i aromatów wigilijno-bożonarodzeniowych.



Taka mała dygresja na wstępie, zamiast tradycyjnych forumowych życzeń Świątecznych..

Okres Wigilijno-Bożonarodzeniowy przynajmniej z założenia to czas w którym powinniśmy zwolnić na chwilę, odsapnąć od tego pędu życia i codziennych trosk i po prostu tak normalnie po ludzku pobyć z sobą.
To czas który powinniśmy spędzić z rodziną, najbliższymi, przyjaciółmi czy kimkolwiek innym na kim nam zależy, którego jesteśmy istotną częścią życia. Niestety bardzo często to ci dla których na co dzień nie mamy czasu; niby są obok nas.. telefonujemy do siebie, emailujemy, smsujemy czy w jakikolwiek inny sposób się z sobą komunikujemy.. ale mijamy się cały czas, funkcjonujemy jakby obok siebie…tyle, albo i aż niestety tylko tyle.
Taką niestety cenę coraz częściej jesteśmy zmuszeni płacić w dzisiejszych czasach.
Czy ktoś pamięta jacy potrafiliśmy być dawniej szczęśliwi, w czasach kiedy nie wiele w tym kraju było powodów do radości; kiedy skromnie zastawiony stół, często nie wiele warte ale o jak potężnej sile przekazu prezenty leżały pod choinką.
Z trudem zdobyta szynka, zapach pomarańczy które pojawiały się w sklepach na Święta, zdobyte spod półki albo dzięki znajomością podarki dla najbliższych, przywiezione przez rodzinę z zagranicy pierniki, kalendarze adwentowe..
Ja choć mam już trochę lat na karku, utkwiło mi w pamięci sporo z tych rzeczy.. choć wtedy byłem raczej mały i nie za wiele raczej powinienem pamiętać.

Teraz mamy wszystko.. ale czy aby na pewno?

Czy część z nas nie utraciła z oczu tego co najważniejsze.. rodzina, dzieci, najblizsi.. czy nie oddalamy się coraz częściej i bardziej od siebie, tłumaczymy sobie i niejako się usprawiedliwiamy że w przyszłym roku będę miał więcej czasu dla rodziny, że będziemy innymi ludzmi, że przyszłe Święta będą już lepsze od tych poprzednich. Że w końcu zadzwonimy do brata, siostry.. iż przełamiemy się po tylu latach zupełnego braku kontaktu z powodu jakiś zastarzałych zażyłości, że w końcu może spędzimy więcej czasu z rodzicami.. a nie tylko wpadniemy i wypadniemy.

To tyle nie na temat w temacie konkursu wigilijno-bożonarodzeniowego zaproponowanego przez Tomka.. może komuś się przyda, może zatrzyma się w tym pędzie.. jeśli tego potrzebuje :wink:

A tak w ogóle czemu o tym piszę, złożyło się na to kilka rzeczy takich całkiem prywatnych i nie tylko, których nie będziemy oczywiście roztrząsać w tym wątku.. wiem uff ulżyło wam że nie będzie zbyt długich wywodów, mi zresztą również..
Ale jednym z takich impulsów do pewnych przemyśleń były słowa jednego z uczestników po naszym wspólnym ostatnim spotkaniu X-Massowym; że już od kilka lat nie było tak udanej atmosfery, serdeczności, uśmiechów.. że było to jedno z bardziej udanych spotkań na przestrzeni kilku lat.. czyżby zadziałała ponownie zapomniana magia Świąt, powróciły pewne zapomniane idee, przypomniał się cel i sens tych tradycyjnie wpisujących się w całokształt działalności BOW spotkań.. niech każdy sobie przemyśli i oceni, jak dla mnie było warto.. a dla was?



A teraz już na temat, choć może nie koniecznie merytorycznie..

Długo rozmyślałem nad samplami whisky tkwiącymi w pamięci i w notatkach które spełniałyby tematykę wątku czy to w zapachu, smaku czy całokształcie odbioru
Bo można odjechać tutaj w przeróżnych kierunkach.. śledzie i ryby, bigosy i kapusty z grochem, barszcz z uszkami, kompot z suszu, bakalie, grzyby, pomarańcze, mandarynki, pierniki, korzenne przyprawy, ciasta, makówki, wędliny i kiełbasy, igliwie.. i kto co tam sobie jeszcze życzy.
Można również tak jak Ruda do tego podejść; magia miejsca, chwila, etykieta butelki.. te ulotne migoczące obrazki budujące całość i tworzące niezapomnianą atmosferę w danym momencie, przywołująco wspomnienia i obrazy.


Spory też wybór destylarnii, jak i samych butelek, jest gdzie szukać:

-od tych klasycznych dostojnych, w starym stylu smaków i zapachów Świąt jak chociażby pierwsze edycje Abelour a’bunadh, Glenfarclasy, Glendronachy, Macallany; czy stare wypusty IB bottlerów na których etykietach pisano jeszcze oak wood.. bo wzmianka sherry nie miała dla nikogo większego znaczenia

-przez zdewiowane, grzybiaste, niecodzienne smaki.. chociażby w Tobermory od CA z ostatniego spotkania X-MASSowego

-poprzez śledziowe, rybne, torfowe i morskie stare CI od włoskich bottlerów

-pełne pomarańczy, starego drewna, dostojności, przypraw stare Glen Granty

-pełne igliwia, aromatów, zieloności jak chociażby pewna CI dla Sms

-Święta spędzone nad morzem, pośród szumu fal, piasku pod stopami, mokrych kamieni, bryzy morskiej, resztek skorupiaków i glonów wyrzuconych na brzeg, wędzonych ryb.. w starych wypustach z Islay

-Święta w klimatach egzotyki czy to pełnej orientalnych przypraw czy zupełnie odjechane klimaty kaczki, makaronu somen, sosów sojowych, osoczy, grzybów, suszonych szynek, peklowanych mięs.. Tobermory, Glenrothes, Glengoyne

-Bigosy, mięsiwa w pewnej Scapie dla DL OMC

-a kończywszy na whisky z Speyside czy Highland z ferią cytrusów, parujących olejków, lekkich ciast



I żeby nie być gołosłownym...


Pełnia Świąt w zapachu:

WESTPORT 2004/2012 MOS "Clubs" for AWWD Hannover, dark sherry butt, cask.12001, 61,8%
https://www.whiskybase.co...stport-2004-mos

zapach- zwietrzały tytoń, wiśnie, melasa, czekolada, świąteczne klimaty.. pomarańcze, przyprawy korzenne, gozdziki, cynamon w laskach, ciasto z bakaliami i skórkami kandyzowanych owoców, aromatyczne drewno
smak- stonowana słodycz melasy, czekolada, kremowe kakao, maślane nuty ciasteczek na ustach, oleistość, pomarańcze,
przyprawy, korzenie
finisz- długi, rozgrzewający, czekolada, kakao, przyprawy, tytoń

Glenfarclas Christmas Edition 05.12.1996/05.2017 c.7772-7780 46,0%
https://www.whiskybase.co...lenfarclas-1996

zapach- skórki pomarańczy, świąteczny cwibak, igliwie, rodzynki, przyprawy, korzenie, drewno, wychodzi sherry z pod spodu po czasie
smak- sherry, sporo drewna, lekkie suszenie po chwili, przyprawy, akcentowana goryczka
finisz- długi, rozgrzewający, dość suchy, przyprawy, drewno, nuty lakieru, echa sherry

Bigosowe ekstremum:

Scapa DL OMC 1978/2001 23yo 50,0%
https://www.whiskybase.com/whiskies/whisky/5330

zapach- ekstremalnie przedziwny.. guma, czosnek, siarka, kartony, kilkudniowy bigos, sherry, peklowane mięsiwa, saletra
smak- przełamana słodycz, czarny pieprz, zielone ciemne badyle, bagno
finisz- długi, bagienny, jeziorowy.. szuwary, zielska z wody, mokre chwasty na kompoście

Egzotyczne Święta w różnych odsłonach:

Loch Indaal 1983/1994 57,8% Blackadder
https://www.whiskybase.com/whisky/87695 ... al-1983-ba

zapach- liście maggi, sos sojowy, mięsiwo, grzybnia, mokra ściółka, huba, podłoże w pieczarkarni, stare farby, zielsko, grube zielone badyle, chińskie danie.. kaczka, grzyby, kiełki fasolki mung.. i wszystko obficie okraszone sosem sojowym.. cóż za ekstremum
smak- gęsta, słodka, zwietrzałe farby, szczypta słodkiej papryki czerwonej, torf, dymek, zielsko, szorstkie dechy
finisz- długi, torf, dym, zwietrzałe olejne farby, morze, suche gaziki, jod, wyschła zatoka

Millburn 1974/1999 Mac Malt 58,5%
https://www.whiskybase.com/whisky/36118 ... n-1974-mcm

zapach- bardzo przyjemne nuty świeżego drewna, mnóstwo słodkiego kwiecia przechodzącego aż w mdłe klimaty, kwitną migdałowce, cwibaki z bakaliami, kandyzowane skórki pomarańczy, parują olejki wprost z rozgniecionych skór cytrusów, świeże zielone elementy
smak- skoncentrowana, gęsta słodycz, cytrusy, świeże drewno, syrop z cukru trzcinowego, migdały, suszone zwoje cynamonu, kardamon w łuskach, szafran, korzenie.. jesteśmy na targu w Maroku
finisz- bardzo długi, tłusty, oleisty, pełen słodyczy, korzenno-egzotyczne przyprawy, skóry z cytrusów

Śledzie z sernikiem:

Caol Ila 11yo 1984/1996 HSC 46,0% for Antica Trattoria da Sandro al Navile
https://www.whiskybase.com/whisky/40773 ... a-1984-hsc

zapach- żeliwo, mokry piasek, olej lniany tłoczony na zimno, sernik z rodzynkami, śledzie, skórzane paski, muszle skorupiaków, glony, duże metrowe gazy
smak- delikatność, słodycz, dymek, torf, morze, płaty śledziowe w słodkiej zalewie
finisz- długi, słodycz, torf, dym, zasolone śledzie

Iglasto/rybne Islay

Caol Ila Scotch Malt Sales 61,9% 1982/2008 25yo c.749
https://www.whiskybase.com/whisky/34920 ... a-1982-sms

zapach- wilgotne igliwie, spacer przez budzący się do życia las iglasty, stopy uginają się pod miękką ściółką, przebijamy się przez chaszcze, ciemno zielone badyle , leśne trzęsawiska.. zmienia się
zrazu dochodzi do głosu torf, pojawia się dymek, suche gazy na metry, podwędzane suszone śliwy, smar z kutra, sól, elementy morskie, mdła słodycz
smak- wytrawna słodycz, las, mnóstwo igliwia, torf, dymki, żar na policzkach, węgle, a wreszcie wędzone makrele
finisz- bardzo długi, lekko szorstki i suchy, wytrawny, węglowy.. drewno, wędzone ryby, dym, torf, osmolone garnki, powraca mokre igliwie


Podsumowując gdyby to musiała być jedna butelka to wybór padłby na CI od Scotch Malt Sales.. dram nietuzinkowy, niecodzienny.. pełen lasu parującego o poranku, budzącego się do życia wśród porannej mgiełki, zapachu mokrego igliwia, zielonych gałązek, pachnącej mchami miękkiej ściółki uginającej się pod stopami i nienachalnie wplecionych, tworzących dopełnienie całość klimatów Islay.. dymków, torfu, wędzenia, ryb, morskości, węglowych żarków.. i wieńczącego całości długiego, snującego i potężnego finiszu.
Ostatnio zmieniony przez bartoszek Nie Gru 23, 2018 8:42 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
MarcinK 
Singlemalt Whisky Follower


Ulubiona whisky: ..
Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 248
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Gru 23, 2018 6:21 pm   

Nie wiem czy to najbardziej ‘wigilijno-świąteczna’ whisky która piłem, ale na pewno pierwsza, która mi przyszła do głowy. Degustowana po raz pierwszy jesienią zeszłego roku od razu przypomniała o świętach… a dziś chętnie do niej wróciłem, więc opis niejako ‘na żywo’. Oprócz niej, do głowy przyszła mi jeszcze Inchgower 25yo BM, która piłem w tym roku, jednak ja trudno było nazwać whisky świąteczna. Ostatecznie wybór padł na:

Clynelish 1996 SV Whiskyherbst Berlin Edition (ID: 99078)

Nos: Pierwsze uderzenie to słodycz sherry, wigilijny kompot z suszonych owoców, świąteczne ciasteczka cynamonowe, pomarańcze z goździkami, zapach przechodzi w stronę wytrawności, czarna herbata z miodem. Po chwili pojawiają się akcenty skórzano-drzewne, ziołowe ( tymianek?) przełamane świeżością choinki. Całość dopełnia i wygładza aromat wosku (Yankee candle Crackling Wood Fire ) /świeczki & pasty do mebli.
Smak: wytrawne sherry, przygaszone i ‘ocieplone’ smakiem wosku. Podobnie jak w zapachu, wyraźnie wyczuwalne nuty miodu, suszonych owoców (maliny, pomarańcze), przyprawny korzenne.
Finisz: dość długi z zalegającymi akcentami woskowymi, owocowy, pojawiają się nuty drewniane, wytrwane. Whisky zdecydowanie warta polecenia, bardzo dobrze zbalansowana.

Korzystając z okazji, chciałbym życzyć wszystkim zdrowych i spokojnych świąt!
 
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Pon Gru 24, 2018 7:08 am   

Ciezko byloby w tym roku przebic kompleksowy opis bartoszka ;)

Zwyciezcy gratuluje i prosze o dane do wysylki na PW (chyba, ze zyczy sobie odbior osobisty).

Dla wszystkich - Wesołych Świąt! Niech Wam bigosowe Mortlachy darzą :wink:
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
bartoszek 
Singlemalt Whisky Crusader
Nadal poszukuję


Ulubiona whisky: Ekstremalne dziwadła
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 601
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Gru 24, 2018 1:27 pm   

Bardzo dziękuję za udział w konkursie i nagrodę :grin:
Będziemy widzieć się dość niedługo Rosomaku, więc nie ma problemu.. mam nadzieję iż przy tej okazji opowiesz mi co nieco o tej butelce..
http://www.bestofwhisky.p...php?record=1114

[ Dodano: Pon Gru 24, 2018 1:27 pm ]
Cytat:
Nosz żeby tak okrutnym być i Clajem mi przed nosem pomachać... :wink:


Nie wiem co prawda cóż w tej sytuacji pocznie Jacek :roll:

Cytat:
Dostaniesz ode sampla, nie denerwuj się, oddychaj ;)


Ale jest szansa że Wiktor uratuje z opresji :mrgreen:

[ Dodano: Nie Gru 30, 2018 10:40 pm ]
Dzięki uprzejmości Wiktora powyższa konkursowa Clynelish ufundowana przez Tomka została
przetestowana w boju podczas spotkania po X-Massowego które miało miejsce w ten weekend w Szczecinie

I pomimo lekko skrzywionych min znawcy Clynelishy( "jakieś kwasy tam wyczuwam/to nie jest dobry Clynelish... itd.." ) muszę powiedzieć iż to naprawdę bardzo solidna pozycja.. jak dla mnie pycha, niesamowita przyjemność z obcowania z tym dramem

Jeszcze raz dziękuję Tomku za nagrodę i Wiktorze za możliwość jej spróbowania :wink: w jakże przemiłym towarzystwie
 
 
Pinio 
Singlemalt Whisky Follower


Ulubiona whisky: Glendronach,Islay
Dołączył: 18 Gru 2016
Posty: 101
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 01, 2019 11:31 pm   

co tam Clynelish-- najważniejsze jest to że lepszy czy gorszy ,ale Longmorn to Longmorn.
Swoją drogą to dzięki za // Poprawiny//
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów