bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
O dwóch takich, co z samplami walczyli
Autor Wiadomość
Zirh 
Singlemalt Whisky Follower
poszukując absolutu



Ulubiona whisky: Bunnahabhain
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 116
Skąd: Miasto Królów Polski
  Wysłany: Nie Sty 17, 2010 1:09 am   O dwóch takich, co z samplami walczyli

Coś cisza na forum przez ostatnie dni nastała :) Więc w ramach walki z ciszą, mały speech.

Aaaargh, dłuuuugi był to wieczór. Krakowska noc, pełna atrakcji. A zaczęło się od tego, że w Mieście Królów Polski awizował się Yurek. Z różnymi zapasami, zapasikami, zestawem sampli. Noo, jest okazja, jest spotkanie! :) Więc zrobiłem małe porządki w barku, kilka butelek do plecaka wrzuciłem - i w hotelu przy Wiśle sobie zasiedliśmy. Z zamiarem przelania zawartości małych buteleczek do naszych niemałych żołądków.

Miła Pani z obsługi pozwoliła nam zasiedlić odludną część restauracji hotelowej (dla niepalących) wraz z naszymi flaszeczkami. Początkowo miała opory, bo: " [..] wiecie, Panowie, to jest alkohol - może jednak naszą whisky w barze kupicie?". Trochę się pośmialiśmy, trochę jej tłumaczyliśmy... (gwoli wyjaśnienia, w karcie najbardziej ekskluzywnym trunkiem był Chivas 18 ), i przekonaliśmy ją, że jednak pozostaniemy przy pomyśle spożycia zawartości naszych butelek. Więc aby wszyscy byli zadowoleni, a restauracja cokolwiek na nas zarobiła, na spokojnie zjedlismy sobie jakieś papu - rozładowaliśmy cały majdan na stół... no i się zaczęło :)

Zatem, z kronikarskiego obowiązku, gdy myśli mogę już pozbierać, i do notatek robionych w trakcie spotkania spokojnie spojrzeć - mając wolną godzinkę, dzielimy się z Wami wrażeniami. Generalnie było przekrojowo: i tanio i drogo. I mocno kontrastowo. Czyli wesoło.

A jak dokładniej? A tak, jak poniżej będzie opisane, z naszymi amatorskimi, subiektywnymi ocenami. I na paru niewyraźnych fotkach pokazane. W ramach uzupełnienia wrażeń, z racji faktu iż jestem pier^%!#^ na punkcie muzyki (rozmaitej), do każdego opisu dorzucę link z muzyką, która mi się kojarzyła z daną flaszką, aby każdy zainteresowany mógł sobie od razu posłuchać co autor miał na myśli. Co do całości tekstu, uprzedzam, może być ciutkę przydługie... dobrze że przynajmniej pisać szybko i bezwzrokowo potrafię 8) No to jedziemy...



ZJAWISKA Z GATUNKU ROZGRZEWKOWYCH:

BenRiach 12YO OB ("nowy wypust" z giftpacku miniaturek: Heart of Speyside / 12YO / 16YO /20YO via RMW by Mik_us ;) )
Balblair 10YO OB (dialog z ekspedientką z Reala kilka miesięcy temu: "-- tak, proszę Pani, poproszę tą tubę za 99zł za Pani plecami. -- to zakurzone? -- tak, to zakurzone. --99zł? Kierownik kazał ze 150 obniżyć, i jak stały prawie rok cztery tuby, tak w tydzień zeszły i ta jest ostatnia ")
Lepiej tym rozgrzać gardło, niż piwem Dębowym Mocnym :) Albo Armorikiem 8)

Odpowiednik muzyczny: Feel. Wszyscy mogli tego słuchać, bo było dostępne wszędzie. Niektórzy uważają "to" za szczyt muzyczny. Na szczęście inni szukają lepszej muzyki. Co nie oznacza, że na imprezie-domówce wyjdą z miną pełną obrzydzenia na balkon, jak ktoś to puści :)
=> Posłuchaj FEELA



ZJAWISKA Z GATUNKU ŚREDNICH:

Old Pulteney 12YO (OB, 40%, wersja dla zwiedzających destylarnię, podobno inna niż OB). Zachachmęcone przez znajomego mojego kolegi podczas zwiedzania destylarni w Wick w tamtym roku, i przywiezione do Polski jako "prezent ze Szkocji" (kolega nie pytał się znajomego, jak wszedł w jego posiadanie, wyszło to później podczas jakiejś imprezy). W smaku orzechy i sól, nadmorska bryza... ale taka maaaalutka, zefirek ledwie ;) Finisz zaskakująco długi. Yurek: "No i gdzie jest ta obiecana sól?!". Nie uwidział, biedaczysko. Nasz błąd, że siedzieliśmy w hotelu w Krakowie a nie w Wieliczce - w tym przypadku soli mielibyśmy pod dostatkiem ;) Jak dla mnie w smaku prawie identyczny ze zwykłą 12 YO wersją Old Pulteney, dostępną wszędzie. Offtopic dotyczący obwiesia który to dostarczył mojemu koledze: a potem o naszym narodzie jest taka a nie inna opinia w świecie... :-/

Odpowiednik muzyczny: Złodzieje Rowerów. Z czytelnym podtekstem w nazwie zespołu :)
=> Posłuchaj ZŁODZIEI ROWERÓW


The BigPeat (46%). Vatted malt, badź pure malt, jak kto woli - od Douglasa Lainga. Czyli alternatywa do BlackBottle na codzienną dawkę torfu bez rujnowania sobie kieszeni. Mix Ardbega, Caol Ila, Bowmore i... Port Ellen (Oscarez: "Pewnie koło PE to tylko stało"). Przyjemne, tanie (ca 130 złociszy). Nie udaje czegoś, czym nie jest w istocie, proste i bezpretensjonalne. Mi pasuje :) Mina Yurka beznamiętna: znaczy się trunek dla niego był chyba z gatunku tych japońskich: JAKO-TAKO. Dwie luźne migawki: numero uno, to inny "vatted" ze spotkania w Petrusie, ten którego Oskar sobie w swoim profilu trzyma :) . Jak widać, niejednemu psu na imię Burek - vatted potrafi być zjawiskowy... kwestia ceny i "składników". Ach, żeby Trilogy było w cenie BigPeata :) Numero duo, dla tych którzy śmieją się z takich wynalazków jak BigPeat, PeatMonster czy BlackBottle - cytat z relacji wyprawy BOW.pl do Szkocji: "W Port Ellen [..] nasz gospodarz powitał nas w drzwiach... ze szklaneczką Black Bottle w ręku". Noo, skoro miejscowi nie gardzą, to my mamy gardzić? ;)

Odpowiednik muzyczny: AC/DC. Jeżeli chcesz coś na codzień do potupania rytmu nogą: mocniejszego niż papka w RMF FM, co zarazem nie udaje heavy-satanic-black-metalu :)
=> Posłuchaj AC/DC


Highland Park 1988 Cadenhead's (Original Collection, 1988/2007, 19YO, Sherry Wood, 555 bottles, 46%, single cask)

Niestety, spodziewaliśmy się więcej. Zachwalane przez "cadenheadowego Krzyśka" (na stronie opis: lukrecja, ziarna kawy, wanilia). Jak dla mnie jednak to troszkę bezpłciowa whisky. Owszem, nie jest zła, dużo jest znanych klimatów Highland Park, ale po jej wypiciu spojrzeliśmy na siebie z Yurkiem, wzruszyliśmy ramionami, i sięgnęliśmy po kolejną butelkę. A to przecież HP, która cholernie dobrą destylarnią jest. Oscarez miał rację: "osiemnastka" jest lepsza. Cadenhead's popsuł? Offtopic: ładny kolor.

Odpowiednik muzyczny: The Australian Pink Floyd Show. Wszystko ładnie i pięknie, ... ale cały czas myślisz sobie: "szkoda że to nie oryginalny Pink Floyd..."
=> Posłuchaj THE AUSTRALIAN PINK FLOYD SHOW



ZJAWISKA Z GATUNKU DOBRYCH:

Caol Ila 16 YO (BOW.pl, The Old Shipyard Sitientes Ebibere, 57,4% CS, 1991/2007)

Jak to Wiktor określił w T/N? "Słodki na przedzie, a z tyłu wytrawność jedzie". Nie chcemy powielać notek o whisky, która jest de facto "klubową". Więc może tak: => w myśl zasady że moje jest bardziej mojsze niż twojsze, takich whisky chcemy częściej. Bo dobre. Bo nasze. Bo dla NAS. A nie dla MAS.

Odpowiednik muzyczny: Muzyka z czołówki programu "Morze". Dla niektórych obiekt kultu. Podobnie jak rzeczona destylarnia, czyli Caol Ila. Nieprawdaż, Pawciu? :)
=> Posłuchaj PIRATÓW Z PROGRAMU MORZE


GlenGarioch 1993 Cadenhead's (13YO, 1993/2006, 57,6%, CS, 264 bott)

Destylarnia stosunkowo mało znana - i chwalowa przez Wiktora. I co ciekawe, w rankingu Serge'a jako tzw. Premier Cru Classe: na równi z Laphroaigiem i Port Ellen (wyżej już tylko Grand Cru Classe, gdzie panuje piątka: Ardbeg / Brora / Glenugie / Lagavulin / Talisker). Nooo, ładna rekomendacja.
Miałem z nią przyjemność na grudniowym krakowskim spotkaniu, i potem w domu. Pisałem wtedy: "[..] korzenie, wanilia, dębina - która znika po dolaniu wody [..]". Nic z tych słów po wczorajszym spędzie bym nie ujął, dodałbym jeszcze posmak anyżu - a po minie Yurka widziałem, że mu "podpasowała". No i dobrze :) . Pytanie bonusowe: jak to wymawiać: glengarioch czy glengiiri? ;)

Odpowiednik muzyczny: Zakopower. W utworze bardziej znanym z wykonania Omegi lub Kultu. Bo czasami coś nietypowego albo mało znanego może zaskoczyć...
=> Posłuchaj ZAKOPOWER


Bruichladdich Octomore 02.1/2_140, (Ochdamh-mor 140 PPM, 5YO, OB, 62,5%, CS)

Uuugh, jazda bez trzymanki. 140ppm! Jak na razie to rekord światowy - ciekawe jak długo się utrzyma. Nie tak dawno czytałem opinię Mik_usia na jej temat; nie była zbyt pochlebna. No ale co tam, spróbujemy. I od razu zdziwienie: większy "phenolic" odczuwałem w przypadku Supernovej Ardbega. Ale i tak ostra akcja na języku. Brutalne wejście, dym, smoła, TORF. Jednostajne staccato, smagające gardło. Gryzie w podniebienie. Po dolaniu wody; bestia łagodnieje, kręgi piekielne zaczynają się rozmywać, do głosu dochodzą nieco inne nuty. Zapach jak z mojego humidora, gdy załadowany jest cygarami. Długaśny finisz, wrażenia zostają długo. Dla miłośników torfu - absolutne "must be", dla tych którzy za torfem nie przepadają - prawie niepijalna. Zdecydowanie jednorodna whisky. Yurek skomentował, że w kwestii "spirytusów z Brukladików" bardziej podchodzi mu PC8. Serge dał 89 punktów. Ofttopic: BARDZO fajny design butelki.

Odpowiednik muzyczny: Cannibal Corpse. Ostro, bezkompromisowo, z pier%^*!@ciem. Dla prawdziwych fanów, tych co w ogień by poszli....
=> Posłuchaj CANNIBAL CORPSE


Auchroisk 1989 Cadenhead's (Original Collection, 1989/2006, 16YO, 666 bottles, 46%)

Witajcie w spejsajdowej krainie łagodności. Ale kraina to nierówna. Słodka, karmelowa, pachnąca ciastkami - tyle że takimi które już za ladą stoją o dwa tygodnie za długo. Wody nie dodawałem - wszystko było "jakieś takie nijakie takie" :) Trochę mi przypomina Auchentoshan. Żadnej lukrecji, o której wspomina Krzysiek z Cadenhead's się nie doszukałem. Ale doszukałem się kremu... i taka chyba jest ta whisky: gładka jak krem... po zjedzeniu którego szybko szukasz czegoś lepszego do jedzenia w lodówce. Bo jesteś głodny, i masz ochotę na więcej, choćby to miałyby być paróweczki z Morlin (bo szybko zapchają żołądek) :) . Dobry trunek dla kobiet. I dla mnie, jak mam ochotę na coś maksymalnie niezobowiązującego. Yurkowi smakowała bardziej. Offtopic: "ałkrojsk? othrUjsk? Jeden ch**j, i tak oficjalne wersje sprzedają pod nazwą The Singleton!"

Odpowiednik muzyczny: Stare Dobre Małżeństwo. Czyli faktyczna kraina łagodności, klimat schroniskowo-ogniskowo-gitarowy. I słodkie wino owocowe.
=> Posłuchaj STAREGO DOBREGO MAŁŻEŃSTWA



ZJAWISKA Z GATUNKU BARDZO DOBRYCH:

Tormore 1984 Cadenhead's (Authentic Collection, 20YO, bourbon, single cask, 60,4% CS, 258 bott)

A mówi się, że ta destylarnia nie ma nic ciekawego do zaoferowania. Może to prawda - ale w tym konkretnym przypadku via Cadenhead's wyszła naprawdę fajna łycha. Kwiatki, bratki i stokrotki - pachnące na łące... i w kieliszku. W smaku słodycz, zapowiedź letniego lenistwa, deser spożywany w hamaku między drzewami. Ot, relaks. Mniam.

Odpowiednik muzyczny: Formacja Nieżywych Schabuff - Lato. Powiew lata w styczniowe mrozy.
=> Posłuchaj FORMACJI NIEŻYWYCH SCHABUFF


Port Charlotte PC8 (OB, Ar Duthchas, 2001/2009, 60,5% CS)

Kolejny "spiryt z Bruichladdich". Yurek gorąco polecał - i broni tego zakładu jak niepodległości. Na forum z kolei trudno znaleźć dobre słowa o tej destylarni, szczególnie o ich nowych wypustach. Ale może to tylko taka zła fama? :)
Zapach... eech, Na whiskyfun rozprawiają o sierści mokrego psa - mi kojarzy się z kotem, jak jest zmoczony :) Albo z ubraniem po burzy. Dużo torfu, na początek przytłacza. Dolanie wody zmiękcza drania, ubranie wysycha, a z kieszeni wystaje Drosetux. Ale nie, ten syrop nie jest słodki, ten syrop szpitalem jedzie. Albo apteką. Takie dziwne nieco klimaty. Ale pyszne, mimo że ustrojstwo jeszcze młodziutkie. O niebo lepszy od Octomore, IMHO. Choć nie jako daily dram...

Odpowiednik muzyczny: Metallica - The Day That Never Comes. Tak jak PC8: zróżnicowany klimat, sporo mocnego łojenia, obiecujący początek. I młody... utwór znanej starej kapeli :)
=> Posłuchaj METALLIKI


Balblair 1969/2000 (31YO, OB, 45%, DL2209)

Znane części forumowiczów "jabłka". Otrzymane nieco okrężną drogą :) Zapach sadu. Yurek: "Faktycznie, jabłuszka". Na języku owoce, dużo owoców. Patera z gruszkami leżąca na stole. Trochę mi się kojarzy, nie wiedzieć czemu, z dobrą włoską Lambruscą. Tak bąbelkowo-wakacyjnie. Idealne na popołudniowy deser w damskim towarzystwie. Niestety, nie mieliśmy w/w towarzystwa przy naszym stole :( . Ale whisky godna polecenia. Offtopic: cytat z Windhama: "pachnie żółtymi jabłkami, to są Golden Delicjusz, specjalnie pytałem w warzywniaku" :) .

Odpowiednik muzyczny: Piosenka Jabłko - w wykonaniu przedszkolaków. Bo tak ;-)
=> Posłuchaj PRZEDSZKOLAKÓW


Talisker 57 North (OB, Oak Cask, 57%)

Jedna z tych destylarni, które zawsze wzbudzają zainteresowanie. Co ów młodzieniec ma do zaoferowania? Pieprz, ostrygi, pomarańcze. Szczypie w język, a za chwilę rozlewa się czymś nieokreślonym, a słodkim. No i cytrusy, które jednak nie przytłaczają całości. Całość bardzo fajnie skomponowana, zostawiająca miłe wrażenia w gardle. Mając z Yurkiem na stole jeszcze jednego Taliskera (Distillers Edition 1993/2006, TD-S:5IU, 45,8%) zdecydowaliśmy się spożyć 57 North, a tego odłożyć na później. I mam nadzieję, że będzie on równie dobry jak 57...

Odpowiednik muzyczny
: Archive - Bullets. Klimat niespieszny, niepokojący, powtarzalny. Który jeszcze długo potem gdzieś kołacze w głowie.
=> Posłuchaj ARCHIVE


Lagavulin 1990/2006 Distillers Edition (43%, OB)

Tu będzie krótko. Czy znacie osobiście więcej niż trzech ludzi, którym by Lagavulin ZUPEŁNIE nie smakował? :) Mówię "zupełnie", a nie coś w stylu "lubię inne klimaty". Tego chyba faktycznie nie da się zepsuć. W tej wersji finiszowana w beczkach po Pedro Ximenes. I dodało to charakterystycznej słodyczy, "zmiękczającej" nieco smak Laga. Co tu dużo pisać, no po prostu klasa. W niedużych pieniądzach. Bodajże 88 czy 89 punktów u Serge'a. Zasłużone.

Odpowiednik muzyczny: Led Zeppelin - Stairway to Heaven. Klasyka, do której się chce wracać nie tylko od święta..
=> Posłuchaj LED ZEPPELIN



ZJAWISKA PO PROSTU ZJAWISKOWE :)

Glenglassaugh 1984 (Malts Of Scotland, 25YO, 54,7% CS, 1984/2009, Sherry Cask, Cask #186, 192 bott)

Ach, jaka zacna "szerówka"! Słodko, miękko, bursztynowo. Wakacje nad morzem i lepienie zamku z mokrego piasku. W nozdrzach miks owoców i przypraw, niczym na Korzennym Bazarze w Stambule. Dużo tego. W ustach smak cukierków z nadzieniem czekoladowym. "Rozpływa się", i delikatnie masuje podniebienie. Dolewamy wodę... ach, wszystkiego jest więcej, i intensywniej! Zero butalnych akcentów, lekkie pieprzne szczypanie... i znów słodycz. OWOCE, dojrzałe miękkie owoce - żadne tam cytrusiki. Jak dla mnie rewelacja. Na prezent dla prezesa spółki giełdowej z okazji ubicia dobrego dealu na "sześciocyfowozielony" kontrakt :) Offtopic: full-size ma świetną butelkę: ideał "ładnego przedmiotu" - zgrabne, poważnie wyglądające, świetnie komponująca się czytelna i nieprzeładowana etykieta. No i to szkło szeleszczące w nazwie...

Odpowiednik muzyczny: Queen - Don't Stop Me Now. Dlaczego? "[..] nie zatrzymuj mnie teraz bawię się tak dobrze [..]"
=> Posłuchaj QUEEN


Bunnahabhain 33YO (45.5%, RMW, cask #6249, 201 bottles)

Tak, wiem, to nudne wciąż o Bunnie wspominać. Ale co zrobię, że mi po prostu smakują "smakołyki z tej fabryki". Tym razem na rozkładzie była taka jedna w wieku "chrystusowym". Jak na Islay: bardzo łagodna. Czekoladowa, rzekłbym. W zapachu spiżarka mojej babci (oprócz konfitur, trzyma tam także drewno). Mało dymu... potem pojawia się go więcej. Na języku pieprz, ale nie taki świeżo zmielony, orzeszki ziemne, znowu dym z ogniska. Zaskakująco mało torfu, finisz słodko waniliowy. Ładne słowo na usta się ciśnie: dostojna whisky. Taka do sączenia i myślenia o poważnych sprawach, a nie o czekającym na nas sprzątaniu i zmywaniu naczyń :) Yurek dostał ją do kieliszka na początku bez informacji co pije - z prośbą o oznaczenie chociaż regionu: Potem: "Islay? Nigdy w życiu!". Doooobra whisky. Serge ocenił na 86 punktów, dla mnie jeden z lepszych strzałów w ciągu ostatnich kilku miesięcy.

Odpowiednik muzyczny: John Coltrane Quartet. Klasyczny jazz do spokojnego relaksu.
=> Posłuchaj JOHNA COLTRANE'A


Aberlour A'bunadh (batch 09, 60,0%)

Cóż, każdy ma swojego konika. Albo coś, co mu ZAWSZE sprawia przyjemność. Niekoniecznie rarytas za kilkaset złotych, ciężki do dostania, którego traktuje się z namaszczeniem. Nie - taką whisky, którą można pić często, i która zawsze wzbudza uśmiech na gębie. Konkurs CAR OF THE YEAR także nie zawsze wygrywają najdroższe wozy - zdarzają się i Fiaty. Jak oni to robią w tym Aberlour? Prawie 30 batchów, i praktycznie bez pudła i większego "fakapu". W barku stoją resztki sampli chyba z siedmiu edycji, właśnie dojechała kolejna full-size (batch 26, dziękuję Mik_us). Tu, na spotkaniu, mieliśmy 9 edycję - aktualnie chyba już ciężką do dostania. To tak jak z Audi A4 Avant z najsilniejszym silnikiem: niby zwykłe, niepozorne, i nie-ultra-drogie kombi... ale ILE PRZYJEMNOŚCI Z JAZDY. Wrażeń nie ma co opisywać, Abunda jaka jest, każdy widzi :) Jest pięknie.

Odpowiednik muzyczny: British Sea Power - Man Of Aran. OBOWIĄZKOWO CAŁĄ PŁYTĘ! To muzyka, która jak żadna inna kojarzy mi się z dobrą whisky.
=> Posłuchaj BRITISH SEA POWER


*****

Więcej grzechów z Yurkiem nie pamiętamy, bo na końcu byliśmy chyba już pij... znaczy się dobrze się bawiliśmy, i uznaliśmy że starczy na jedno posiedzenie :) I tak było tego za dużo. A na stole stała jeszcze PortEllen, Talisker i parę innych sampli. Będą jak znalazł na kolejne spotkanie. Bo co za dużo, to niezdrowo...

To tyle, jak ktoś dotrwał w czytaniu do tego momentu, to dziękuję za uwagę ;-) Mhmm... ktoś wspominał o następnym spotkaniu? 8)
_________________
pozdrawiam,
Paweł


"I am what I am... so don't try to change me"
 
 
oscarez 
Singlemalt Whisky Apostle
Pryncypiał BOW



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 1451
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sty 17, 2010 6:28 am   

toscie pojechali :) zaluje ze nie dojechalem...choc z moim wkladem dodatkowo...nikt by juz na nogach nie ustal pewnie. A mowia, ze przy degustacji to 5-6 dramow to gora zeby zapamietac cokolwiek, a tu jeszcze spiewac wam sie chcialo :mrgreen:
zazdroszcze Bunny, Glenglassaugh, Taliskera i Laga. Nie zazdroszcze GlenGiry :)
Balblair...coz...i 99zl to wygorowana cena ;) Tormore i Auchroisk jakos mnie ominely do tej pory. Kiedys przy okazji sprobuje.
tak czy owak gratuluje. Jak nie pojade za morze z koncem stycznia to zrobimy kolejna degustacje w Krakowie. Pozdrawiam :)
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie Sty 17, 2010 4:59 pm   

Pięknie, pięknie... A my tu tylko grzane wino, na stojaka ;) Kiedy będzie czas na spokojną kontemplację whisky? Może faktycznie dobrze byłoby podjąć jakieś noworoczne, spotkaniowe zobowiązania ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
oscarez 
Singlemalt Whisky Apostle
Pryncypiał BOW



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 1451
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sty 17, 2010 8:58 pm   

Wiktor napisał/a:
Może faktycznie dobrze byłoby podjąć jakieś noworoczne, spotkaniowe zobowiązania


moze tym razem w Krakowie?? 8)
 
 
windham hell 
Singlemalt Whisky Inquisitor
Theory in Practice



Ulubiona whisky: Bowmore Sherry
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 889
Skąd: Janów Lub
Wysłany: Nie Sty 17, 2010 9:21 pm   

oscarez napisał/a:
moze tym razem w Krakowie??

super :D
 
 
 
mik_us 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: Kilka na A i na B ;)
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 629
Skąd: Stolica Złotych Gór
Wysłany: Nie Sty 17, 2010 11:07 pm   

Zirh napisał/a:
("nowy wypust" z giftpacku miniaturek: Heart of Speyside / 12YO / 16YO /20YO via RMW by Mik_us


Zawsze ten sam ból... tylko o tym poczytać mogę... Z następnych buteleczek nawet z miniaturek biorę * :)
_________________
Pozdrawiam
mik_us
http://whisky-blog.pl
 
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1673
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Sty 18, 2010 11:47 am   

mik_us napisał/a:
Z następnych buteleczek nawet z miniaturek biorę "*"

raczej "."

a spotkanko bomba :roll:
_________________
Pozdrawiam
 
 
mik_us 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: Kilka na A i na B ;)
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 629
Skąd: Stolica Złotych Gór
Wysłany: Wto Sty 19, 2010 1:34 am   

Czarek napisał/a:

raczej "."


Czy to oznacza ilość mieszczącą się w zakrętce ? :)
_________________
Pozdrawiam
mik_us
http://whisky-blog.pl
 
 
 
pawcios 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: Laphroaig
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 266
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 03, 2010 5:23 pm   

Uwielbiam whisky, uwielbiam muzykę i uwielbiam czytać... tu miałem wszystko... relacja wyrywa z butów... gratuluję lekkiego pióra i zazdroszczę spotkania :roll:

Swoją drogą to co to za "profesjonalne" sample z home-made naklejeczkami?
 
 
oscarez 
Singlemalt Whisky Apostle
Pryncypiał BOW



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 1451
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Lip 03, 2010 8:15 pm   

Cytat:
Swoją drogą to co to za "profesjonalne" sample z home-made naklejeczkami?


no wlasnie takie z home-made naklejeczkami.
 
 
pawcios 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: Laphroaig
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 266
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 03, 2010 9:00 pm   

zajefajna sprawa, jak się wygrzebię z pieluch to skuszę się na wyższe loty... na chwilę obecną mam obawy, że zmarnowałbym dobrą whisky... moje doświadczenie to ok 50 maltów i ciągle poznaję
 
 
Yurek 
Singlemalt Whisky Apprentice


Ulubiona whisky: Ardbeg
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 39
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lip 04, 2010 6:48 am   

pawcios napisał/a:
zazdroszczę spotkania


Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podobne uskutecznić w Wa-wie. Może dołączy ktoś z bardziej doświadczonych?


pawcios napisał/a:
na chwilę obecną mam obawy, że zmarnowałbym dobrą whisky

Nic bardziej mylnego - po 50-tce to już czas najwyższy.

Pozdrawiam
Yurek
 
 
pawcios 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: Laphroaig
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 266
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lip 04, 2010 12:02 pm   

Yurek,

Namówiłeś mnie. Daj znać kiedy i z kim i chętnie się spotkam i podciągnę się przy Was!
 
 
Zirh 
Singlemalt Whisky Follower
poszukując absolutu



Ulubiona whisky: Bunnahabhain
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 116
Skąd: Miasto Królów Polski
Wysłany: Pon Sie 09, 2010 10:17 am   

pawcios napisał/a:
wielbiam whisky, uwielbiam muzykę i uwielbiam czytać... tu miałem wszystko... relacja wyrywa z butów... gratuluję lekkiego pióra


You're welcome :)

pawcios napisał/a:
co to za "profesjonalne" sample z home-made naklejeczkami?


Zależy o które pytasz :) Yurek ma system "etykiet" z Whiskybase, które drukuje i przylepia. Ja z kolei najczęściej cykam fotkę danej butelce (bądź biorę fotkę via net), i drukuję jako etykietę do przyklejenia, z tylną nalepką-paskiem, zawierającą podstawowe informacje. 3 minuty roboty, a korzyść trojaka: estetyka wyglądu sampla, porządek i szybka możliwość odnalezienia danego sampla (co przy xxx sztukach ma znaczenie 8) ), no i jakoś tak fajniej się pije takiego sampelka... :roll:

Yurek napisał/a:
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podobne uskutecznić w Wa-wie.


Ja zawsze chętny i gotowy. 2h45m z grodu Kraka czymś, co niektórzy rozszyfrowują jako skrót Poczekasz, Ku&^*@, Poczekasz - i jesteśmy w Wawie z buteleczkami. Co już parokrotnie uczyniliśmy z coponiektórymi Oscarezami (:roll:, degustacje pociągowe) , i z chęcią zapewne na replaya się piszemy. Dajcie znać tylko kiedy i gdzie.
_________________
pozdrawiam,
Paweł


"I am what I am... so don't try to change me"
 
 
pawcios 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: Laphroaig
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 266
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 09, 2010 12:45 pm   

Zirh napisał/a:
Zależy o które pytasz Yurek ma system "etykiet" z Whiskybase, które drukuje i przylepia.


Z Yurkiem miałem już okazję się spotkać poznać, wszystko mi opowiedział i jesteśmy w kontakcie! Sam również już "produkuję" sample na okoliczność spotkań, nawet zmodyfikowałem system naklejania - kupiłem na tyle szeroką taśmę, że zakrywa etykietę z każdej strony, co daje etykiecie laminowaną ochronę przed whisky, która może spływać po buteleczce mocząc papier 8)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów