Strathmill jest jedną z tych niewielu whisky szkockich, które są niemal zupełnie nieznane w postaci single malt, gdyż niemal cała produkcja przeznaczana jest do zestawiania blendów, w tym przypadku głównie do najbardziej znanej whisky koncernu Justerini & Brooks, a mianowicie J&B, znanej również w Polsce. Jedyną możliwością zdobycia butelki Strathmill single malt whisky był do niedawna zakup u niezależnego dystrybutora, na przykład Signatory. Często butelkowana jest w postaci cask strength, co wymaga dolania odrobiny wody przed degustacją. Ostatnia wzmianka o sprzedaży Strathmill jako single malt przez producenta pochodzi z roku... 1909, kiedy to destylarnia należała jeszcze do firmy Gilbey's. Obawiam się, że nie żyje już nikt, kto pamiętałby smak tej 5-letniej single malt, która wtedy kosztowała 3 szylingi (15 pensów), w tym 1 pens zastawu za butelkę (ach!). Sytuacja zmieniła się stosunkowo niedawno, w roku 2001, kiedy to firmowana przez Diageo seria Flora & Fauna powiększona została o 12-letnią single malt ze Strathmill. Jest to whisky delikatna, o akcentach kwiatowych, orzechowych, z nutkami wanilii i suszonych owoców.
Destylarnia Strathmill znajduje się w miejscowości Keith w regionie Speyside, około 17 km na północny wschód od Dufftown. Oprócz Strathmill, Keith szczyci się jeszcze trzema destylarniami - przepiękną Strathisla, Glen Keith oraz Aultmore. Strathmill usytuowana jest bezpośrednio nad brzegiem rzeki Isla. Budynki, w których znajduje się destylarnia zbudowane zostały w roku 1823, lecz ich pierwszym przeznaczeniem była produkcja mąki, a nie whisky. Ten klasyczny młyn zbożowy zaadaptowany został na potrzeby produkcji whisky w roku 1891, kiedy to oficjalnie powstała destylarnia Glenisla-Glenlivet. Tak brzmiała pierwsza nazwa destylarni. Wkrótce jednak, wraz z przejęciem destylarni przez firmę Gilbey's, specjalistę od produkcji ginu, w roku 1895, nazwa została zmieniona i od tej pory do dnia dzisiejszego ta niewielka wytwórnia whisky nad rzeką Isla nazywa się Strathmill. Istnieje również hipoteza, że budynki powstały z przeznaczeniem na destylarnię, która nazywała się pierwotnie Strathisla. W roku 1837 usunięto z niej urządzenia do destylacji whisky i zakład przerobiono na młyn, by w roku 1891 powrócić do oryginalnego przeznaczenia budynków, to jest destylacji whisky. Jak gdyby nie dość było całego zamieszania, wiemy, że w Keith funkcjonuje inna destylarnia o nazwie Strathisla. Lecz ta nazywała się pierwotnie Milltown. Naprawdę trudno dojść prawdy w tym bałaganie. Wiadomo jednak na pewno, że w roku 1962 destylarnia Strathmill przeszła w ręce grupy International Distillers & Vintners (obecnie Diageo), w skład której wchodzi firma Justerini & Brooks. Od tej pory prawa własności Strathmill pozostają niezmiennie w tych samych rękach.
Whisky wytwarzana w Strathmill leżakuje przez 10-12 lat w piwnicach na terenie destylarni. Część destylatu leżakuje w beczkach po sherry, część w starych beczkach po whisky. Typowa dostawa do blendera składa się w 37% z destylatu dojrzewanego w beczkach po sherry. Do produkcji wykorzystuje się lekko torfowy słód pochodzący z wyspecjalizowanych słodowni z terenu niemal całej Szkocji. Istnieje legenda, że w dawnych czasach na terenie destylarni funkcjonowała tzw. fontanna whisky. Jak wiadomo, cały proces produkcji jest zamknięty, na whisky można sobie popatrzeć przez oszklone okienko spirit safe. Tymczasem kiedyś w Strathmill istniało otwarte naczynie napełnione świeżo wydestylowaną whisky, z którego można było zaczerpnąć za pomocą kubeczka czy chochelki umieszczonych obok dla wygody każdego, kto był na przyjacielskich układach z kierownikiem. No i komu to przeszkadzało? |