Kinclaith jest jeszcze jedną whisky, o którą próżno by pytać w większości nawet bardzo wyspecjalizowanych sklepów z whisky. Światło dzienne ujrzało dosłownie kilka ściśle limitowanych edycji pochodzących od niezależnych dystrybutorów - Cadenhead oraz Gordon & MacPhail. W związku z tym, że producent nigdy nie planował wypuszczenia na rynek Kinclaith w postaci single malt, do rozlewników trafiły przypadkowe beczki, a zawartość każdej z nich różniła się nieco od pozostałych aromatem i smakiem. Tak czy inaczej, Kinclaith określić można jako whisky lekką - jak na Lowlands przystało - o akcentach owocowych, lekkich nutach imbirowych i delikatnym torfowym zadymieniu. Wersja pochodząca z Gordon & MacPhail odznaczała się wyraźnymi nutami sherry.
Los destylarni Kinclaith podobny był do Glen Flagler, a i jego przyczyn doszukiwać się należy w podobnych okolicznościach. Kinclaith zbudowana została w roku 1957, w Glasgow, na terenie już istniejącej gorzelni Strathclyde, produkującej whisky zbożową na skalę przemysłową. Podobnie jak było to w przypadku Glen Flagler, w budowę destylarni zainwestowali Amerykanie, koncern Schenley, którym najwyraźniej zabrakło wyobraźni w poszukiwaniu lokalizacji dla nowej destylarni whisky słodowej, a później determinacji by tejże bronić przed upadkiem. Zachodnie dzielnice przemysłowego Glasgow być może sprzyjają przemysłowej produkcji whisky zbożowej, ale na pewno nie są okolicą do rozwoju produkcji szlachetnej whisky słodowej. Zresztą, i na ową szlachetność nikt nigdy nie zwracał większej uwagi. Whisky Kinclaith miała stanowić surowiec do produkcji blendów, w tym głównie Long John, będącej własnością firmy Schenley. W roku 1975 - kiedy to Amerykanie pośpiesznie wycofywali się ze szkockiego rynku gorzelniczego - Long John Distillers Ltd została sprzedana koncernowi Whitbread, a destylarnia Kinclaith zamknięta. W tym miejscu historia Kinclaith mogłaby zakończyć się ostatecznie, i nikt na świecie nie usłyszałby o niej, gdyby nie wspomniani na samym początku niezależni dystrybutorzy, Cadenhead i Gordon & MacPhail, dzięki którym jeszcze gdzieniegdzie znaleźć można butelkę tej whisky. Są to jednak niemal z całą pewnością ostatnie butelki Kinclaith...
|