Whisky Lagavulin określana jest często jako arystokrata z Islay. Najczęściej spotykana na rynku wersja to 16-letnia single malt. Jest to whisky, w której nie można nie zauważyć charakterystycznego dla Islay silnego zabarwienia torfowego, smaku wody, która - zanim trafiła do kadzi fermentacyjnej - przepływała przez wrzosowiska, czy smaku soli morskiej i jodu pochodzącego z powietrza atlantyckiego owiewającego leżakujące beczki z destylatem. Leżakujące nad samym brzegiem morza. A że część tych beczek wcześniej przechowywała sherry, i ta nuta daje się wyczuć w smaku Lagavulin.
Kilka lat temu, głównie ze względu na stopniowe wyczerpywanie zapasów starej, dobrej whisky, z wielu rynków (w tym polskiego) wycofano 16-letnią Lagavulin. Pojawiły się nowe wersje oficjalne, które jednak nie zdołały osiągnąć stopnia doskonałości bodaj najlepszej spośród Classic Malts. Na rynku pojawiły się 12-letnia wersja cask strength, jak również wersja 25-letnia.
Lagavulin leży w zatoce, do której dostępu broni zamczysko Dun Naomhaig (Dunyveg) - niegdyś twierdza panów na Islay - i jest jedną z najstarszych destylarni w Szkocji. W rzeczywistości zamek Dunyveg to obecnie ruiny wznoszące się złowieszczo nad wejściem do zatoki - tak zniszczone przez czas, wpływ morza i zlewające się z nadmorskimi skałami, że trudno nawet je zauważyć na pierwszy rzut oka.
Destylarnia oficjalnie założona została w roku 1816. Jednak to nie w tym roku mieszkańcy Islay rozpoczęli swą przygodę z wodą życia. Sztukę produkcji whisky przywieźli na Islay misjonarze chrześcijańscy w 573 roku n.e. Być może jedną z przyczyn, dla których gorzelnictwo było w stanie osiągnąć takie wyżyny mistrzostwa na Islay był fakt, że w okresie największego ucisku szkockich gorzelników w XVIII wieku, na Islay nie działał ani jeden poborca podatkowy. Tak więc produkcja whisky i jej przemyt do Szkocji i Anglii stały się w tym okresie źródłem dodatkowego - wcale nie małego - dochodu dla rzemieślników i rybaków zamieszkujących wyspę, szczególnie w zimie. Do owego procederu przyłączył się nawet kościół i niejedna plebania zamieniona została w magazyn nielegalnie pędzonej whisky.
Początki destylarni Lagavulin sięgają roku 1742, kiedy to na terenie dzisiejszych zakładów działało dziesięć drobnych destylarni. Właściciele tychże postanowili połączyć swoje siły i w roku 1787 powstały pierwsze zalążki zakładu nazwanego w języku szkockim Lag A'Mhuillin - Młyn w Dolinie. Na oficjalne otwarcie firmy trzeba było jednak poczekać do roku 1816 - a więc kilka lat przed uchwaleniem ustawy podatkowej znacznie obniżającej wysokość podatków płaconych za produkcję. Założycielem destylarni był niejaki John Johnston. Późniejszy właściciele destylarni - ojciec i syn Grahamowie - wprowadzili wiele udoskonaleń do procesu produkcji whisky, ale dbali o zachowanie charakteru wytwórni, będącej zlepkiem wielu budynków pochodzących z okresu, kiedy Lagavulin była zbiorem niezależnych wytwórni.
W roku 1887 destylarnia Lagavulin produkowała już 1950 hektolitrów "exceptionally fine" whisky rocznie. Dwa lata później, głównym udziałowcem spółki, do której należała Lagavulin został Peter Mackie, zwany również "Niespokojnym Piotrem", człowiek znany z olbrzymiej ilości pomysłów i innowacji wprowadzanych w życie z niespotykaną energią i uporem. Jedną z tych innowacji była mieszanka White Horse - do dnia dzisiejszego sztandarowy produkt spółki, blend, którego głównym składnikiem jest destylat z Lagavulin. Peter Mackie zapewnił Islay pierwsze regularnie połączenie ze stałym lądem, za pomocą małego parowca SS Pibroch. Przewoził on w jedną stronę jęczmień i puste beczki, wracał z beczkami pełnymi whisky. Pewnej nocy w roku 1942 parowcem zainteresował się niemiecki U-boot, ale jego załoga nie zdawała sobie sprawy z ładunku przewożonego na SS Pibroch. U-boot zawrócił, a SS Pibroch popłynął dalej ze swym bezcennym ładunkiem.
Wysłużony SS Pibroch ustąpił w końcu miejsca nowocześniejszej jednostce , łodzi motorowej SS Pibroch II, która z kolei w latach siedemdziesiątych ustąpić musiała między innymi regularnym liniom promowym z portu Kennacraig na półwyspie Kintyre. Mimo zmian i modernizacji, niewiele zmieniło się w Lagavulin. W dalszym ciągu jej niespotykany charakter bierze się z silnie aromatycznych wodorostów, olbrzymich pokładów torfu, i niezwykle czystej wody pochodzącej z jezior zasilanych przez strumienie. Woda tych strumieni po drodze przepływa przez prawie 100 wodospadów.
Destylarnia Lagavulin - już pod administracją kolejnych właścicieli, United Distillers - przeszła znaczną renowację i modernizację w roku 1996. Zainwestowano ponad milion funtów w produkcję destylatu mającego ostatecznie stać 16-letnią single malt. Cały proces produkcji to wynik pracy tylko 13 osób, nie licząc przewodników, pracowników recepcji i sklepu na terenie destylarni. W roku 1996 destylarnię Lagavulin zwiedziło 3500 osób. Destylarnia udostępniona jest dla zwiedzających. Zwiedzanie zaczyna się zwykle w kwietniu i trwa do późnej jesieni.
Lagavulin wchodzi w skład zestawu Classic Malts of Scotland, przygotowanego przez firmę United Distillers. Pozostałe pięć to Cragganmore (Speyside), Glenkinchie (Lowlands), Oban (West Highlands), Talisker (Skye) i Dalwhinnie (Highlands). Zestaw ten został urozmaicony o wersje Double Matured każdej wchodzącej w jego skład whisky. Różnią się one od standardowych "klasyków" procesem powtórnego leżakowania destylatu w specjalnie wyselekcjonowanych beczkach (coś jak seria Wood Finish w przypadku Glenmorangie). Dla Lagavulin wybrano beczki, w których wcześniej przechowywano hiszpańskie sherry Pedro-Ximenez, przez co w końcowym efekcie otrzymano niespotykany niemal nigdzie indziej kontrast między charakterystyczną dla Islay torfowością a intensywną słodyczą pochodzącą z drugiego leżakowania. |